Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

WALKA { Wkurzona Kanjori i zdezorientowany Tomioka }

Kilka dni później, because i am lazy :( Giyuu pov.:

Minęło kilka dni od sytuacji nad jeziorem i zwołano spotkanie filarów na godzinę 9.55. Już o piątej nad ranem zostałem obudzony przez różne hałasy wydawane przez resztę filarów które już się szykowały. W ciągu 30 minut byłem już gotowy na spotkanie, zjadłem śniadanie i wyszedłem się przewietrzyć. Usłyszałem huk z po za mojej rezydencji. Wybiegłem szykim krokiem by zobaczyć co się zdarzyło. I oczywiście, Shinazugawa i Iguro postanowili zrobić ćwiczenia obok mojego domu.
- Serio chłopaki? O 6 RANO?!?!
- Masz w czymś problem Tomioka?
 Spytał zirytowany Iguro na co nerwy zaczęły już mnie powoli atakować.
- Nie, a w sumie to tak. Musicie ciągle przy mnie tak robić?
- A nie możemy sukinsynie?
- A wiecie że to powoli już denerwuje, a jeżeli nie chcecie abym powiedział to dziś mistrzowi to bym wam radził się przenieść lub przestać.
- Jezu, dobra, Shinazugawa, chodź gdzie indziej.
Następnie sobie poszli a ja poczułem ulgę, bo nic już mnie chwilowo nie będzie wkurzać.
gdy wszedłem do rezydencji i miałem iść po katanę usłyszałem pukanie do drzwi.
-Chwila!
Powiedziałem i zacząłem się kierować w stronę wejścia.
Kiedy otworzyłem drzwi wbiegła wkurzona Kanjori i rzuciła mnie na ziemię.
- KANJORI DO CHOLERY CO TY ODWALASZ?!?!
Krzyknąłem do niej i zauważyłem że też była wkurzona.
- TO POWIEDZ MI JAK TO JEST ŻE POBIŁEŚ IGURO I SHINAZUGAWĘ?!?!?!
- Co? Przecież przed chwilą robili sobie bójkę to kazałem im pójść to sobie poszli.
- MAM TO GDZIEŚ SĄ CALI POBICI!!! POWIEM TO WSZYTSKO DZISIAJ MISTRZOWI!!!
Po wypowiedzeniu ostatniego wrzasku wyszła z rezydencji a ja dostałem ataku paniki. Postanowiłem pójść do swojego pokoju i się uspokoić ale było to na marne. Następnie zemdlałem.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro