Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Tak... { Czemu? }

Obudziłam się w łóżku a na krześle obok mnie siedział Tomioka trzymający mnie za rękę. Zarumieniłam się. W końcu gdy otworzył oczy zobaczyłam jego ocean w oczach. Były nieziemskie że aż mogłam patrzeć na nie wieki i aż do końca świata.
-Wszystko okej?
Zarumieniłam się gdy powróciłam do rzeczywistości.
-Tak, wszystko w porządku, dziękuje że pytasz :)
Nie było w porządku, cały czas to udawałam. Nee-san, czemu odeszłaś? Gdy zginęła postanowiłam zatruwać się wisteriią by pokonać tamtego demona, ale nie wiem dlaczego.
-Shinobu?
Podniosłam głowę i spojrzałam na chłopaka.
-Tak?
- Masz w pobliżu jakąś wisterię?
Zaskoczył mnie swoim pytaniem.
-Najbliższą mam jakie 30-40 metrów dalej, a co?
-Czuję ją gdzieś tutaj...
Zestresowałam się, jeżeli sprawdzi mój zapach, do wie się o całym planie.
- Może jakieś drzewo wyrosło ale by były płatki wisterii... - spojrzał na mnie, nie wiedziałam co mu powiedzieć - Shinobu, zatruwasz się wisterią?
Spuściłam na dół głowę by nie widział jak płaczę.
-Tak...
Przytulił mnie a ja odwzajemniłam uścisk.
- Ale czemu to robiłaś? Czemu?
 Wytłumaczyłam mu wszystko co do jednej kropki.
-Rozumiem, ale wiedz że nic złego ci się nie stanie, nam też trudno było pogodzić się z śmiercią Kanae ale takie jest już życie, niczego nie cofniemy...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro