Spotkanie przy jeziorze { Shinobu... }
Wyszliśmy z rezydencji i skierowaliśmy się w stronę jeziora. Nie mogłam zapomnieć wszystkiego, co działo się przed chwilą. Szliśmy w ciszy. Postanowiłam to tak zostawić i najwyżej on tak samo. Doszliśmy na miejsce docelowe po 10 minutach. Byli już prawie wszyscy.
- HEJ SHINOBU-CHAN! TOMIOKA-SAMA!
Krzyknęła Kanjori a ja się uśmiechnęłam i do niej przytuliłam.
Zobaczyłam że Giyuu patrzał na nas wkurzonym spojrzeniem a następnie poszedł odnieś nasze rzeczy do reszty.
- Kanjori możesz mnie już puścić?
Ta mnie puściła i zaczęła mnie przepraszać setki razy. Powiedziałam jej że już nie musi mnie przepraszać na co przytaknęłam i poszłyśmy do reszty. Zobaczyłam że nie ma z nimi Tomioki. Spojrzałam kontem oka w stronę wody, siedział tam. Woda wyglądała prze pięknie.
-Chodźcie zobaczcie jak woda pięknie wygląda.
Powiedział Kyojuro a następnie każdy skierował się w stronę wody. Usiadłam obok Tomioki i oparłam się o jego ramię i zamknęłam oczy czując rumieniec na swojej twarzy.
- Tomioka-san, a ty czasem nie podkochujesz się w Shinobu?
Usłyszałam głos Rngoku, najwidoczniej myśleli że zasnęłam.
- Nie, to jest po prostu nasza zwykła relacja przyjacielska *sama się wkurzyłam*
Załamałam się od środka. Tyle rzeczy nas spotkało, a on do tego nic nie bierze.
Po kilku minutach otworzyłam oczy bo było zbyt cicho a to tylko dlatego że zasnęli. Wstałam, wzięłam swoje rzeczy i postanowiłam wracać do rezydencji. Nie chciałam na niego już patrzeć.
Przenigdy.
Tomioka pov.:
Obudziłem się ponieważ zasnęliśmy. Gdy spojrzałem na bok zobaczyłem że nie ma Kochou, postanowiłem się obrócić ale nigdzie jej nie było, zobaczyłem że na piasku pozostawiono ślady stóp. Przebudziłem Kanjori i jej powiedziałem że idę jej szukać ta kiwnęła głową a następnie obudziła resztę i zaczęli się wydurniać w wodzie.
Zobaczyłem ją, była wkurzona jak nigdy dotąd.
-SHINOBU ZACZEKAJ!!
Nie zatrzymała się a szła dalej. Podbiegłem do niej, złapałem ją za ramię i obróciłem w moją stronę.
- Puść mnie!
Pocałowałem ją w usta aby była cicho, nienawidziłem jak się wkurzała. Ona zamknęła oczy i oddawała pocałunek. Oddaliłem swoje wargi od jej i powiedziałem:
- Czemu poszłaś?
- Byłam wkurzona, bo powiedziałeś że nie czujesz do mnie czegoś więcej niż tylko przyjaźń...
- To nie tak... Po prostu chciałem aby zostało to tylko pomiędzy nami. Shinobu...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro