CZEMU NIC MI NIE MÓWIŁEŚ { spiski dokumentów Kanae }
- A właśnie Tomioka-san możesz przynieś mi spiskę dokumentów filarów które pisała Kanae bo ich jeszcze nie sprawdzałam? Idź szukać na strychu...
Chłopak kiwnął głową I poszedł na strych szukając dokumentów. Jak ja mogłam zapomnieć o tych dokumentach? Jest to jedna z najważniejszych rzeczy w całej rezydencji... Mężczyzna wrócił z dokumentami położył je na biurku dziewczyny i wyszedł.
Czas się tym zająć... Sprawdzę od filarów... Dobra tamtych wiem ale nic o Tomioce ... Nee-san nigdy mi nie mówiła o jego stanie i zabraniała mi wchodzić do jego pokoju bez jej zgody więc nie mogłam się o tym dowiedzieć ale nadszedł ten czas...
Dziewczyna otworzyła kopertę i zaczęła czytać.
Imię, nazwisko, wiek, wzrost, waga, oddech, ranga i najważniejsze, problemy zdrowotne, muszę wiedzieć jakie badania robić jakiemu filarowi więc wszystko zapisywałam w swoim notesie. Zaczęłam czytać opis i zaczęłam zgniatać kartkę. Giyuu Tomioka 21 lat 1.76 wzrostu waga 34.6 ( wpisywałam beznadziejną ) oddech wody, filar... a on posiada raka żołądka i ani razu mi o tym nie wspomniał... Wstałam z krzesła, wyszłam z pokoju i zaczęłam szukać mężczyzny po całej rezydencji z wkurzoną miną. Gdy w końcu go znalazłam złapałam za rękę i pociągnęłam do pokoju zamykając za sobą drzwi.
-Wszystko w porządku?-
-NIE NIE JEST W PORZĄDKU DOWIADUJE SIĘ ŻE MASZ RAKA ŻOŁĄDKA I MI O TYM ANI RAZU NIE WSPOMNIAŁEŚ
-Przepraszam ale Kanae mi kazała to przed tobą ukrywać.
Łzy napłynęły mi do oczu. Kanae już nie było z nami dobre kilka lat. Mógł mi powiedzieć to chociaż gdy byliśmy sami w gabinecie i nikt by nas nie słyszał. Ale nigdy tak nie będzie.
-Czemu nic mi nie mówiłeś...?
=====================
Nie mam ochoty pisać ale chce żyć na watt... Tym razem krótki i ten pomysł miałam już od dobrych kilku godzin
PAPATKI
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro