↪ 𝐙𝐀𝐃𝐀𝐍𝐈𝐄 1
Lustro. Każdy wie, jak wygląda i, mimo że w tych czasach jest dużo podobnych do siebie, wszystkie się różnią. Zapytacie: Czym? Odpowiem, że światem zza metalowej blaszki i odbiciem posiadacza.
Właściciel patrzy na siebie i widzi tę samą osobę co zawsze. Nic się nie zmienia, ale spoglądając z perspektywy czasu i samopoczucia, to nagle zmiana nabiera innego znaczenia. Zastanówcie się przez chwilę... Jeśli widziałeś swoją twarz pięć lat temu, to wyglądasz dokładnie tak samo, jak teraz? Nieważne czy była to godzina, sekunda czy rok, prawda? Zawsze się inaczej wygląda.
Samopoczucie? Wiadomo, że szczęśliwe spojrzenie różniło się od smutnego, ale... Następnego dnia może i będzie nam towarzyszyć to samo uczucie, tylko że ono również jest inne. Zmienia się siła emocji oraz jej powód, prawda?
To lusterko było dokładnie takie samo i prawdopodobnie stworzono takich tylko cztery. Trafiło do szlacheckiego rodu, w którym przekazywane było z pokolenia na pokolenia. W końcu musiał nadejść kres dobrej passy rodziny i wręcz straszliwa historia pochłonęła ją. Czy to zbieg okoliczności, że następca stawał się mordercą, a na końcu swej podróży popełniał samobójstwo? Czasami znikali bez śladu, choć lustro i tak zostało wcześniej przekazane w ręce kolejnego potomka. W tym miejscu zataczała się pętla.
Może to świat zza srebrnego okręgu w centrum lustra, gdzie kryły się dusze poległych, doprowadzał na skraj życia. Niszczył twoją psychikę, potem wciągał do siebie i zabierał z naszego świata. I może to właśnie oni odpowiadali za wszystkie twoje krzywdy i upadek wielkiego rodu?
Nieduża, złota, okrągła ozdoba wyciągana z szuflady zawsze rano przez jednego chłopaka... Czy to następca? Zawsze z utęsknieniem wpatrywał się w swoje odbicie i szukał odpowiedzi na pytania zadawane przez całe życie. Kim tak naprawdę jestem? Kim była moja rodzina?
Czy wydarzy się coś, co zakończy dzieje dynastii...? Czy po tylu latach w końcu się im uda?
Nastolatek, stojąc na krawędzi budynku ze łzami w oczach, przypomniał sobie sytuację sprzed kilku godzin, kiedy wyciągnął lusterko. Wyjątkowo wyjął je z szuflady i przez kilka długich minut wpatrywał się w swoje odbicie zaczarowany. Ostatnia żyjąca znana mu rodzina ledwo się trzymała w łóżku na parterze.
Po jakimś czasie doszedł do wniosku, że się zmienił.
Jego charakter, styl bycia i zachowanie uległo zniszczeniu... Przestał być maminsynkiem i beksą, tym razem widział młodego mężczyznę zagubionego w świecie przestępstw i intryg. Lustro uświadomiło mu o jego wewnętrznym ja, ale czy to wszystko, co zauważył? Nie. Zaraz zorientował się, że pod wpływem przedmiotu nie odczuwał już radości i szczęścia, a przez głowę przechodziły mu okropne myśli. Między innymi ta najgorsza, czyli myśl o zawiedzeniu swojej babci, której nie mógł znieść.
Starsza kobieta nie chciała patrzeć na dalsze niszczenie swojego kochanego wnuczka...
Od tamtego momentu starał się chodzić szczęśliwy i być wystarczająco dobry dla staruszki. Odstawił swoje uzależnienie, co nie spodobało się demonom zza szklanej tafli. Nie mogły już nim kontrolować, więc co miały teraz począć?
Z uśmiechem obserwował odbicie i płonące ogniem ciało, które właśnie tracił. Starsza kobieta stała się jedyną żyjącą osobą, która wyszła cało ze słynnego pożaru najstarszej rodziny w mieście. Wiecie, co jeszcze przetrwało?
Lustro.
Następny rozdział: Zadanie 2 ➜
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro