Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Początek

Na spacerze...
- Miło jest tak sobie gadać po pierwszym dniu lekcji o wakacjach
-Zgadzam się z Tobą całkowicie- odpowiedziała Mary
-Czas szybko płynie...
-No...
- A tak wogule to co powiesz żeby wgłąb lasu i załorzyć se miejscuwe?
-Całkiem niezły pomysł żarcie i miła atmosfera a i naszych chłopaków też możemy tam zapraszać, ok?
-Ok, to chodźmy
Poszły więc w głąb lasu znalazły idealne miejsce z ławeczkami i dużym przekrzywionym stołem.
Urządziły tam sobie siłownię, schronienie, oraz wyznaczyły miejsce na drobiazgi takie jak koc, jedzenie, wodę itp. Zaznaczyły sobie dróżkę od miejscuwy do drogi głównej i wróciły, szły jeszcze głębiej i głębiej aż w pewnym momęcie stanęły przed Drzewem Żywiołów
-Czemu stanełyśmy???-zapytała się Mary
-Ponieważ to drzewo daje mi niewyobrażalną siłę którą czuję... To niesamowite uczucie
-Jak się wczuć to też tak mam
W tym samym momencie na szyjach dziewczynek pojawiły się naszyjniki. Lucy miała kroplę wody a Mary ogień. Obie były bardzo zdziwione i postanowiły nacisnąć na żywioł. Lucy po naciśnięciu zmieniła swój strój na niebieską bluzkę bez ramiączek i krótkie niebieskie spodenki dzinsowe, na włosach miała krople wody i niebieskie pasemko. Mary natomiast miała postrzępioną czerwono, pomarańczowo bluzkę z krótkim rękawem i żółte spodenki a włosy miała ognio odporne ( tak samo jak reszta ciała) i czerwone pasemko, a ponieważ ona była blondynką a Lucy brunetką to te czerwone pasemko było bardzo widoczne tak jak niebieskie u Lucy. Po przemianie z lasu wyszła... babcia?!
Powiedziała:
A ciąg dalszy w 2 rozdziale 😉👍
W rozdziałach będę pisać na przykład imię i sytułacja opisywana przez daną osobę np.Lucy. ☆

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro