Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

100K// A jakby to wszystko potoczyło się inaczej?

Na początku chciałam Wam serdecznie podziękować za sto tysięcy wyświetleń! Ósmego kwietnia opublikowałam ostatni rozdział w tej książce, wtedy było dwadzieścia pięć tysięcy wyświetleń. Nie mogę uwierzyć, że w tak krótkim czasie ta liczba aż tak wzrosła! Jestem pod ogromnym wrażeniem, że tak dobrze przyjęliście historie Carly i jej przyjaciół! 

Mówiąc szczerze, nie wiem, jak to działa ^ ale bardzo Wam dziękuje również za to! ^ 

EDIT: TO NIE JEST ROZDZIAŁ DOTYCZĄCY FABUŁY!

Miłego czytania kochani!

######

Urodziny Carly nie skończyły się happy endem. Gdy Carly tylko zamknęła oczy, Paul od razu pobiegł do swojego samochodu po apteczkę i później próbował zatamować krwawienie. Na szczęście rana nie była aż tak obszerna, a szansa na przeżycie była ogromna. Jednak nie oznaczało to, że zwykle opatrunki wystarczyły. 

Czterech mężczyzn, którzy wbiegli do szpitala, zaczęli krzyczeć o pomoc. Gdy personel medyczny zobaczył ranną, od razu wzięli ją do sali, gdzie miała odbyć się operacja. Każdy z nich był na skraju załamania, jej bracia wyrywali sobie włosy z głowy, bo mogli stracić kolejną, a zarazem ostatnią najważniejszą kobietę w ich życiu. 

Shawn skulił się w kącie i modlił się, aby jego ukochana do niego wróciła. Chciał ją znów przytulić i zapewnić jej bezpieczeństwo. Był pewny, że jeśli dowie się, kim był strzelec, to ta osoba będzie umierała w cierpieniu. Paul wydawało się, że był jedyną spokojną osobą, ale czy na pewno? Mężczyzna siedział na krześle i karcił się w myślach, że nie ustawił swoich ludzi wokół polany, na której odbywała się zabawa. 

Operacja trwała kilka godzin. Bladym świtem ordynator podszedł do braci Carly i poinformował o tym, że operacja się powiodła. W końcu mogli odetchnąć z ulgą, to był koniec koszmaru, który ciągnął się niemiłosiernie. Lekarz jednak nie pozwolił im do niej wejść, poradził, aby wrócili do domu i odpoczęli.

Przyjaciele i bliźniacy mogli dopiero odwiedzić czarnowłosą tydzień później. Dziewczyna nie pamiętała, co się wydarzyło, gdy jej o wszystkim opowiedzieli, była przerażona. Jednak cieszyła się, że ponownie mogła zobaczyć twarze bliskich. 

― Okropnie się o Ciebie bałem. ― powiedział Shawn, kiedy po nią przyjechał. Carly po kilku dniach mogła wrócić do domu. ― Nie przeżyłbym, gdybyś umarła. ― splótł ich dłonie i ucałował dziewczynę. ― Tak bardzo Cię kocham. ― osiemnastolatka szeroko się uśmiechnęłam i znów złączyła ich usta.  ― Jedźmy już do domu. Wszyscy tam na Ciebie czekają. 

W domu byli wszyscy domownicy i bliźniacy. Każdy czekał z niecierpliwością na powrót osiemnastolatki. Wyprawili z tej okazji przyjęcie powitalne. Paul zrobił pyszny obiad, a Heather i Will udekorowali cały salon. Gdy tylko Carly przekroczyła próg domu, naskoczyła na nią chmara facetów. Każdy zaczął ją przytulać i wręczał jej drobne upominki. 

Dopiero późnym wieczorem czarnowłosa poszła do swojego pokoju, a za nią podążył Shawn. Chciał się z nią położyć, przytulić i już nigdy nie puszczać. Ona nie miała nic przeciwko, też tęskniła za jego ciepłem i czułymi pocałunkami. 

― Też Cię kocham Shawn. ― powiedziała, przytulając się do niego. On szeroko się uśmiechnął i kolejny raz pocałował swoją dziewczynę. Był pewny, że resztę życia spędzi właśnie z nią. 

#######

A może kiedyś chcielibyście drugą część? 
Powiedzmy na 200k-300k?
Oczywiście, jeśli to nie będzie za dwa tygodnie 😂💓

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro