Ronald Knox
~Po wkurzającym monologu Wicehrabiego Druitt’a~
Sebastian: Paniczu, moja irytacja sięga zenitu, czy mogę go zabić?
Ciel: Jeszcze nie, chociaż doskonale rozumiem, co czujesz.
~Padają kolejne urocze słowa, skierowane tym razem w kierunku Ciela~
Ciel: Zmieniłem zdanie, zabijmy go.
Sebastian: Proszę poczekać. Choć doskonale pana rozumiem, paniczu.
~Jeszcze donioślejszy, podnioślejszy monolog~
Ronald Knox: Nie moglibyśmy go już zabić?!
Grell: Sam mnie przed chwilą powstrzymywałeś!
~Po kolejnej przemowie okazało się, że Wicehrabia tak naprawdę nie był jednak do niczego potrzebny~
Wszyscy: Zabijmy go.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro