Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

18

Astrid: Kiepsko, co? Musisz czuć się podle. Straciłeś wszystko co miałeś. I ojca i plemię, najlepszego przyjaciela…Czkawka: Dziękuję, że mi to podsumowałaś. *wzdycha*Dlaczego po prostu go nie zabiłem gdy miałem ku temu okazję. Dla wszystkich byłoby prościej i lepiej.
Astrid: Fakt, większość z nas by tak zrobiła. Więc dlaczego ty nie? Dlaczego ty nie?Czkawka: Nie wiem, nie mogłem…Astrid: To nie jest odpowiedź.
Czkawka: Dlaczego nagle cię to tak interesuje?!
Astrid: Bo to co teraz powiesz jest dla mnie niezwykle ważne.
Czkawka: Na miłość bo… bo jestem tchórzem, bo jestem słaby, bo nie chciałem zabić smoka!
Astrid: Nie chciałeś czy nie mogłeś?Czkawka: Nie ważne! Nie mogłem! Trzysta lat tradycji i jestem pierwszym wikingiem, który nie zabija smoków!
Astrid: I pierwszym, który na nich lata… No więc?
Czkawka: Nie zabiłem go, bo był tak samo wystraszony jak ja. Patrząc na niego… widziałem samego siebie.
Astrid: Na pewno teraz jeszcze bardziej się boi. Co zamierzasz z tym zrobić?Czkawka: E… pewnie coś głupiego.
Astrid: Do prawdy? Bo myślałam, że to już zdążyłeś zrobić.
Czkawka: No to coś szalonego.
Astrid: I to jest odpowiedź.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro