Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

4|4

Dzisiaj na górze macie mój mini komiks XD

***

 Przygotowany spotkałem się z resztą w salonie i po krótkiej chwili Nightmare otworzył portal prowadzący do Underlust. AU te posiada bardzo dobry alkohol, z tego powodu jest często odwiedzane, przez moich znajomych. 

No to idziemy! ─ pisnął radosny Dust i szybkim krokiem zaczął iść w stronę Snowdin, zostawiając nas z tyłu. 

 Razem było nas sześciu, ja, Horror i Killer szliśmy po boku, Nightmare na samym tyle, Error bawił się swoimi nićmi za nami, a Dust zniknął już z mojego pola widzenia.

Co wy na to, by w barze urządzić sobie mini zawody na picie? ─ spojrzałem na Killer'a i się uśmiechnąłem.

Jaka będzie nagroda? ─ spytał Horror uśmiechając się szeroko. 

Osoba wygrana będzie wymyślać karę przegranemu.

─ Mi pasuje ─ odpowiedziałem pewny zauważając pojawiającego się przede mną ducha. 

Ktoś się na ciebie gapi Cross ─ spojrzałem na Charę zdziwiony, zaraz potem odwracając się do tyłu. Moje oczy spotkały się z okiem szefa. Dalej idąc do przodu patrzyłem na niego. Trwało to chwilę, bo po kilku minutach przywaliłem w coś upadając na ziemię. Wszyscy zaczęli się śmiać, a ja poczułem się lekko upokorzony.

─ Mogliście ostrzec... ─ wyszeptałem, patrząc na Horror'a i Killer'a z lekką złością. Pierwszy zaczął gwizdać odwracając wzrok, a drugi rozbawiony podał mi dłoń, którą przyjąłem. Nie wiem z jakiego powodu, ale kiedy nasze dłonie się spotkały poczułem na całym ciele przeszywające zimno, może dlatego, że siedziałem na śniegu? 

Chodźcie już! ─ wstałem z pomocą Killer'a i wszyscy razem dołączyliśmy do Dust'a. 

 Weszliśmy do baru i pierwsze co rzuciło mi się w oczy była scena na której środku stała rura. Wszystko byłoby okej, gdyby nie fakt, że na niej tańczył nie kto inny niż Lust, czyli chyba najbardziej zbereźny Sans ze wszystkich AU. Kiedy nas zauważył zszedł ze swojego parkietu i do nas podszedł. 

~~ Witam, witam! ~~ uśmiechnął się szeroko i każdego zeskanował wzrokiem. 

Czy nie mieliśmy być tu sami? ─ spytał Dust rozbawiony i spojrzał na Horror'a. Ten w odpowiedzi tylko wzruszył ramionami i się uśmiechnął.

Ja i ta-a-ak przysze-edłem się tylko-o up-pi-pić ─ rzekł Error po czym podszedł do baru za, którym stał Grillby. 

Więc Horror nie krępuj się i pooglądaj pokazy Lust'a ─ zaśmiał się Killer, wraz z Dust'em i również poszli do baru. 

Może też dołączmy ─ spojrzałem na szefa i skinąłem głową.

 Usiadłem obok Killer'a i Nightmare'a. 

─ W takim razie Horror nam odpadł jeśli chodzi o zawody ─ Grillby podał nam po kieliszku. 

Też chcę wziąć udział w zawodach! ─ krzyknął Dust. 

I mamy zastępce naszego przyjaciela ─ powiedział rozbawiony Killer i spojrzał na szefa i Error'a ─ Dołączycie się?

Prze-egrany ma kare-e-e? ─ skinąłem wraz z Killer'em głowami na co ten się uśmiechnął. 

No i mamy odpowiedź. A ty szefie? ─ moje oczy automatycznie spojrzały na Nightmare'a. 

Nie mam zamiaru się bawić w te wasze głupie gry ─ prychnął i wypił zawartość kieliszka w tym samym momencie co reszta, wliczając w to mnie.

Okej! W takim razie barmanie przyszykuj nam pięćdziesiąt kieliszków! Na łebka! ─ uśmiechnąłem się szeroko i spojrzałem na moich przyjaciół. 

 Nadal odczuwam tęsknotę za Dream'em, jego uroczym uśmiechu, radosnych oczach. Na samą myśl o nim mój wzrok powędrował na postać szefa. Mimo iż są braćmi mają zupełnie inne charaktery. W takim razie co sprawia, że coś mnie do nich ciągnie? Może postawa? Obydwoje umieją walczyć o swoje, tyle, że jeden w bardziej brutalny sposób... 

 Nie jestem pewien też moich uczuć. Czuję coś do Dream'a, ale jednocześnie jestem ciekawy osoby Nightmare'a.... 

Cóż nie ma co się teraz nad tym zastanawiać, bo mam tu konkurs do wygrania.

***

Witam już w czwartym rozdzialeeeee!
Dziwię się samej sobie, że tak często są rozdziały :D
Miłego dnia/nocy

Ps. Jak tam żyćko?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro