Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

20|20

Tak, więc powitajcie nowego członka w gangu ─ Nightmare spojrzał na każdego z nas po czym wskazał na drzwi, przez które przeszedł Fell!Sans. 

Mam nadzieję, że przyniosłeś alkohol, bo inaczej cię nie przyjmiemy ─ zaśmiał się Killer.

Usiadłem na kanapie i patrzyłem na nich w ciszy. Godzinę temu wróciłem, z Nightmare'm po naszej randce. Zaraz potem powiedział mi, że będziemy mieli nowego gościa z nami w składzie. Nie spodziewałem się Fell'a. 

Cross słyszałeś!? Mamy wódkę! ─ zamrugałem kilka razy, by wyrwać się z rozmyśleń. 

On zawsze jest taki cichy? ─ spojrzałem na Fell'a wzdychając.

Jest nieufny. W sumie nie ma się co dziwić. Jesteś tu nowy ─ Horror objął Lust'a od tyłu, też chciałbym tak z Nightmare'm...

To rozumiem... ale nie rozumiem innej rzeczy... ─ Killer usiadł obok mnie mając w dłoni dwie butelki. Podał mi jedną na co się uśmiechnąłem. 

Jakiej niby? ─ Nightmare oparł się o kanapę, zaraz obok siedzącego mnie. 

Co robi tu Lust? ─ mówiąc to spojrzał na uśmiechającego się zadziornie szkieleta. 

~~ Mieszkam mój drogi ~~ zaśmiał się i wtulił w Horror'a. Wziąłem łyka z butelki wykrzywiając się.

Mocne, nie? ─ Killer poklepał mnie po ramieniu, a ja dosłownie poczułem palące spojrzenie mojego ukochanego. 

─ Ta... ─ uśmiechnąłem się, a on wziął dłoń, odetchnąłem z ulgą.

Wątpię by taka kurwa jak ty była członkiem tego gangu ─ spojrzałem na akcję która miała miejsce dosłownie przede mną.

Coś czuję, że chcesz mieć zły czas kolego... ─ wziąłem kolejnego łyka.

Horror nie daj mu się sprowokować! ─ Killer był wyraźnie rozbawiony tą sytuacją. 

~~ Skarbie... Może po prostu wrócimy do naszego pokoju? ~~ 

Dobrze, ale najpierw zrobię sobie kanapkę z jego językiem! ─ Horror już chciał się na niego rzucić, ale powstrzymała go macka Nightmare'a. 

Ma być spokój! ─ wrzasnął, że nawet ja się skuliłem ─ Jeśli chcecie walczyć to zróbcie to w innym AU! ─ 

~~ Chodź skarbie... Twój czas jest zbyt cenny, by oddawać go takiemu szkieletowi jak Fell ~~ Lust skutecznie wyciągnął Horror'a z salonu. Zostaliśmy tylko ja, Dust, Fell, Killer i mój chłopak.

Rany... Nie sądziłem, że spotkam tu swojego ex... ─ czerwony usiadł obok Killera i Dust'a. 

Lust jest twoim ex? ─ zaśmiał się Dust.

Dziwi cię to? Ta mała kurwa podrywa wszystko co się tylko rusza... ─ zrobiłem kolejnego łyka mojego napoju. 

Tyle, że bez skutku ─ powiedział Killer patrząc na niego ─ Ale w twoim przypadku, jednak było inaczej ─ zaśmiał się, a na policzkach Fell'a pojawił się rumieniec.

Mam gdzieś czy czujesz coś do Lust'a, ale nie przejdę obok kiedy będziesz próbował skrzywdzić, albo jego, albo Horror'a, rozumiemy się? ─ powiedział zimno, że aż dreszcze przeszły po kościach...

Jasne szefie... Ale ten półgłowy też mnie nie zabije, nie? ─ uśmiechnąłem się biorąc kolejnego łyka.

Też mu na to nie pozwolę ─ westchnął szef i usiadł obok mnie i tylko mnie. 

Tooo... Co robimy? Wszystkie zadania na dziś wykonane, nie szefie? ─ Dust wychylił się zza reszty i spojrzał na MOJEGO chłopaka.

Ta ─ 

To może zagramy w butelkę? ─ zaproponował Killer dopijając swoją wódkę. Kątem oka spojrzałem na Nightmare'a uśmiechającego się pod nosem. 

Zawołać Error'a i naszych kochasiów? ─ spytał Dust spoglądając na każdego po kolei. 

Jasne, ale do tych drugich nie zapomnij zapukać. Nie chcemy przecież mieć tu "wpadki" ─ zaśmiał się, wraz z resztą, mi za to przypomniała się moja własna "wpadka"...

Jasna sprawa! Zaraz wracam kostki! ─ radosny wyszedł z pomieszczenia. 

Będzie śmiesznie! ─ zaśmiał się Chara latając dookoła salonu.

***

Fell joined the party!
Cross odkłada zmartwienia na potem,
co z tego wyniknie?
Zobaczymy już niebawem!

Ps. Co myślicie o shipie Lust x Fell?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro