10|10
A na górze dzisiaj Cross w ubrankach Lust'a ^^
***
Po zjedzonym śniadaniu wszyscy poszli w swoją stronę. Horror do szefa, Killer i Dust do swoich pokoi, a Lust pewnie za tym pierwszym. Ja natomiast muszę się ubrać w moje codzienne ubranie i iść po misję.
─ Mam zamiar przeprosić Drem'a za to jak go potraktowałem... ─ wyszeptałem do Chary myjąc po sobie miskę ─ Masz jakiś pomysł jak to zrobić? ─ spojrzałem na niego kątem oka.
─ A co ja jestem? Wszechwiedząca wróżka? Po prostu powiedz "No sorry" i już! ─ odłożyłem głęboki talerz i zacząłem iść w stronę mojego pokoju.
─ A może dam mu kwiaty? Albo jakieś słodycze?
─ Czy ty mnie w ogóle słuchasz? ─ chciałem odpowiedzieć, ale wtedy zza zakrętu wyłonił się szkielet, którego nie spodziewałem się spotkać.
─ Ink? ─ patrzyłem na niego w szoku. Najpierw Lust, teraz on? To jest tajna baza, czy atrakcja turystyczna?!
~~ Oh! Witaj Cross! Co tam? ~~ uśmiechnął się, a w mojej dłoni prawie natychmiast pojawił się wielki czerwony nóż.
─ Co ty tu do cholery robisz? ─ powoli zacząłem się do niego zbliżać.
~~ Właśnie miałem sprawdzić na kogo dostaniecie zlecenie ~~ wziął do ręki swój pędzel, kiedy byłem niecałe dwa metry od niego ~~ Bo moim zadaniem jest ratować osoby, które chcecie zabić.
─ Czemu mi to mówisz? ─ stanąłem w miejscu.
~~ Bo i tak mi nic nie zrobisz Cross ─ rozbawiony puścił mi oczko i w mgnieniu oka ode mnie odskoczył tworząc przy tym portal z farby ~~ Do zobaczenia! ~~ i znikł.
─ Ty serio ostatnio stałeś się coś zbyt miły, wiesz? ─ broń zniknęła z mych rąk, a ja sam oparłem się plecami o ścianę ─ A to wszystko, przez tego zasrańca Dream'a.
─ To nie jego wina... Po prostu ja się zmieniłem ─ spojrzałem w miejsce na którym przed minutą istniał portal.
─ W czymś tam pisało, że człowiekowi, a w twoim przypadku kościotrupowi, zmienia się charakter, kiedy zbyt dużo spędza czasu z inną osobą. Wpadłeś w złe towarzystwo. To tyle. Teraz po prostu olej tamtego dupka i morduj naszych wrogów! ─ Chara uśmiechnął się, a ja zacząłem kontynuować moją wędrówkę do pokoju.
─ A może to jestem prawdziwy ja? Może wtedy powinienem zaakceptować propozycję Dream'a? ─ posmutniałem otwierając drzwi.
─ Cross imbecylu. Odpowiedz mi na trzy pytania. Pierwsze, lubisz mordować? ─ usiadłem na łóżku i spojrzałem na Charę "siadającego" przede mną.
─ Ymm... No tak ─ odpowiedziałem.
─ Lubisz Horror'a, Error'a, Killer'a i Dust'a? ─ chwilę się zastanowiłem.
─ Są moimi współpracownikami, ale tak.
─ I ostatnie. Serio chcesz zostawić swojego senpai'a? ─ poczułem jak moje policzki zapiekły.
─ Nie nazywaj go w taki sposób... To żenujące ─ odwróciłem wzrok zawstydzony.
─ To tak, czy nie? ─ czułem na sobie palący wzrok ducha.
─ Nie. Nie chce go zostawiać ─ odpowiedziałem po chwili ciszy.
─ A więc gratulacje! Przeszedłeś test na bycie członkiem tego dziwnego gangu! I więcej mi nie myśl o wstąpieniu do tamtych idiotów! ─ uśmiechnąłem się. Chara może wydawać się wielkim problemem, którym jest, ale czasami miewam z nim miłe chwile ─ A teraz się ruszaj bo chce kogoś zabić. A raczej popatrzeć na czyjąś śmierć, bo nie mam jak zabrać ci ciała ─ wstałem z mojego posłania i podszedłem do szafy.
Otworzyłem drewniane drzwi i zacząłem szukać mojej bluzy. Gdzie ja ją zostawiłem?
─ Chara? ─ spojrzałem na ducha, który teraz latał po całym pomieszczeniu ─ Wiesz gdzie zostawiłem bluzę? ─ lekko się zestresowałem, ale nie chciałem dać tego po sobie poznać.
─ Bluzę? Czy nie zostawiłeś jej na krześle, przed śniadaniem? ─ mówiąc to pokazał na krzesło, na którym przed sekundą siedział ─ Hmm... Jednak nie ─ podrapał się po głowie.
Ja za to poczułem jakby ktoś wbił mi kość w duszę. Położyłem się na podłodze, by sprawdzić czy bluza leży pod łóżkiem, ale nie było jej tam.
─ Cross uspokój się. Na razie ubierz co innego i idź do Ośmiornicy. Wykonaj misję, a potem pomogę ci jej szukać ─ spojrzałem na Charę czując bezsilność ─ Zaraz kogoś zabijesz, i poprawi ci się humor. Zobaczysz ─ pokiwałem lekko głową i podszedłem do szafy szukając innego stroju do walki.
***
Już dziesiąty rozdział!
I pierwszy dzień wakacji!
I już mi się nudzi jak nie wiem!
Dlatego jest tak wcześnie rozdział :D
Pozdrawiam i miłego dnia życzę!
Ps. Lubicie kotki? ^^
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro