Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 14

-Sprawdziłem tło tego drania.- oznajmił blondyn, zatrzaskując teczkę z manilą na długim stole.

Sakura, Naruto, Sai, Kakashi i Tsunade byli w sali konferencyjnej, siedząc przy długim biurku, które mogło pomieścić dziesięć osób. Tsunade siedziała u szczytu stołu, z rękami splecionymi przed twarzą. Jej spojrzenie skierowane było na teczkę, podczas gdy Naruto kontynuował rozmowę.

-Już wiemy, że jego nazwisko brzmi Uchiha, pradwa? Okazuje się, że nie zdawaliśmy sobie sprawy, jak ważne jest jego nazwisko.- zaczął.

Pozostali wyglądali na zmieszanych, ale Sakura wciąż dotykała warg, przypominając sobie usta, które dotykały jej poprzedniej nocy.

-Sakura.- zawołał Naruto.

Podskoczyła trochę, ale skierowała na niego uwagę.

Zmrużył na nią oczy.- Pamiętasz przypadek, który mieliśmy rok temu z tym gangiem z pasującymi pelerynami?

Serce zaczęło jej bić, a ona skinęła głową.

-Jeden z facetów, których nie złapaliśmy, miał to samo nazwisko. Itachi Uchiha.

Oddech różowowłosej stał się cięższy.- Pamiętam. Akatsuki mieli obsesję na punkcie pieniędzy i narkotyków. Aresztowaliśmy ich wszystkich, oprócz 3 członków.

Naruto pokiwał głową.- Od tamtej pory nie znaleźliśmy pozostałej trójki , ale z tego, co mogę powiedzieć, to Sasuke i Itachi wyglądają bardzo podobnie.

Sakura chwyciła teczkę z manilą i otworzyła ją, oglądając jej zawartość. Zdjęcie Itachiego i Sasuke były obok siebie. Wyjęła oba zdjęcia i spojrzała na każde z nich, zauważając podobieństwa.

Westchnęła.- To jest jego brat, prawda?

Naruto skinął głową.- Obawiam się że tak. Ale to nie wszystko.

Haruno spojrzała na niego.

Kontynuował.- Wszyscy wiedzą, ile oskarżeń zostałoby nałożonych na Itachi'ego, gdybyśmy go złapali, ale to największe jest najgorsze.

Napięcie rosło wokół stołu, czekając, aż Naruto będzie kontynuował.

-Zamordował cały swój klan. Począwszy od najstarszych po ciotki i wujostwo, a skończywszy na kuzynostwie .... zabił wszystkich. Z wyjątkiem jednej osoby. Sasuke.

-Naruto.- zaczęła szefowa.- Co wspólnego ma Itachi Uchiha z Sasuke Uchiha?

-Jeszcze nie skończyłem.- uśmiechnął się.- Po masakrze Itachi zniknął i myślę, że właśnie wtedy dołączył do Akatsuki. Ale to jeszcze nie wszystko. South Avenue kiedyś było domem klanu Uchiha . To miejsce, w którym Sasuke mieszkał, nic więc dziwnego, że się tam kręcił.

Sakura przełknęła ślinę.- Naruto, co stało się z Sasuke po tym jak zamordowano jego rodzinę?

-Sasuke został zabrany do rodziny zastępczej w Sunie, ale gdy miał 18 lat, zniknął. Zaginął. W wieku 20 lat wrócił do Konohy. I myślę, że nawet wiem dlaczego.

Kakashi odetchnął.- Chce zemsty na swoim bracie.

Naruto pokiwał głową.- Założę się, że szuka Itachiego. Dlatego zawsze interweniuje, gdy widzi ludzi atakujących innych . Ale nigdy nie okazują się być oni Itachim.

Szefowa Tsunade skinęła głową.- Dobra robota, Uzumaki. A co do reszty z was.- wstała.- Wasza trójka upuściła swoją piłeczkę. Powinniście wcześniej znaleźć tę informację. Spotkanie skończone.

===================

W mieszkaniu słychać było skwierczenie ziemniaków na gorącej patelni. Sakura nie gotowała zbyt często, ale po spotkaniu szefowa pozwoliła im wyjść wcześniej. Sasuke nie mógł opuścić jej myśli, więc potrzebowała czegoś, czym mogłaby się zająć.

Co ona myślała? Wiedziała, że Sasuke z nią gra. Używał jej jako zabawki. Ten pocałunek był dla niego tylko grą. Sakura wiedziała, że powinna była przestać po pierwszym dotknięciu, ale jego wielkie ego nie pozwoliło jej. Co mogła zrobić? Jest niezwykle atrakcyjny, stonowany i tajemniczy. Każda dziewczyna na jej miejscu zrobiłaby to samo. Prawda?

Posoliła trochę ziemniaki i wyłączyła piec. Potem zwróciła swoją uwagę na panierowaną pierś z kurczaka, którą upiekła w piekarniku. Różowowłosa sięgnęła po nóż i zaczęła kroić kurczaka na cienkie paski.

-Sakura.

Zatrzymała się. Jej serce zaczęło bić tak szybko, że myślała, że zemdleje. Nie, musi zachować spokój. W przeciwnym razie będzie trzymał ją owiniętą wokół palca, a ona nie mogła do tego dopuścić. Sakura ponownie zaczęła kroić pierś z kurczaka.

-Jesteś taka łatwa do odczytania.- jego głęboki głos zamarł.

Przygryzła dolną wargę.

Jego kroki zbliżyły się do niej.

- Wiem, jak szybko bije twoje serce. Widzę jak twoja ręka drży, kiedy kroisz.

Sakura spojrzała na swoją rękę i również to zobaczyła. Zacisnęła mocniej nóż i próbowała uspokoić dłoń. Ale to nie pomogło.

- Kontemplujesz swoje uczucia.- wyszeptał tuż przy jej uchu. Ciepły oddech Sasuke otarł jej ucho, przez co zamknęła oczy.

-Czego ode mnie chcesz?- zapytała.

-To proste.- nastąpiła długa przerwa, a jego głos zamienił się w szept.- Chcę ciebie.

Otworzyła oczy i jeszcze mocniej zacisnęła nóż w ręce.

-Nie, nie chcesz. Chcesz swojej niewinności.

- Zamierzam zachować swoją niewinność z tobą czy też bez ciebie. Nie potrzebuję twojej uwagi, żeby mnie nie złapali.-

Jego ramię powoli owinęło się wokół jej talii i chwyciło ją.

-Przepraszam, Sasuke. Ale ja nie jestem twoja.

Sakura nawet nie zdążyła mrugnąć, kiedy odwrócił ją w swoją stronę. Nóż spadł z jej rąk i stuknął o podłogę, kiedy była twarzą w twarz z Uchihą.

-No weź, Sakura. - spojrzał na nią intensywnie.- Wiem, jak się czujesz.

Pchnął ją delikatnie na stół i położył ręce na blacie, uwięziwszy ją z obu stron. Jego twarz zaczęła się zbliżać.

-N-nic o mnie nie wiesz.- Sakura jąkała się, czując, jak ciepło pojawia się na jej policzkach.

Wyszeptał.- To dobrze.

Zamknęła oczy i energicznie potrząsnęła głową.- Nie, nie jest dobrze. Nie powinnam nawet z tobą rozmawiać.

- Ale to robisz.- powiedział zimno.- Jesteś prawie jak moja towarzyszka.- złapał ją za ramiona, chcąc sprawić , by spojrzała na niego.

-Otwórz oczy, Sakura.- zażądał.

Posłuchała go i podniosła powieki, ukazując swoje zielone, niczym las oczy.

- Jeśli powiesz, że cie nie obchodzę, to wtedy okłamiesz samą siebie.- prychnął.

Spojrzała na niego.- Dlaczego powinnam Ci zaufać?

Zatrzymał się na chwilę, ale powiedział.- Powiem ci o wszystkim.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro