Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

SUSANNAH, NIE ZAPŁACZESZ ZA MNĄ

  Kiedyś żyły dwie współlokatorki, Sara i Metan.
Sara przedstawiała sobą typ teatralny i kochała udawać. Występowała we wszystkich miejscowych przedstawieniach. Metan była bardziej molem książkowym, uwielbiała czytać i studia były dla niej najważniejsze.Kiedyś miało miejsce ogromne przedstawienie „Oh, Susannah", w której występowała Sara. Spektakl miał swoją premierę w sobotę,...więc przy każdej nadarzającej się okazji dziewczyna ćwiczyła w parku (ponieważ był on, jej inspiracją) godzinami. Za każdym razem Sara błagałaby Metan, aby ta poszła z nią, ale ta i tak zostałaby i czytała.W sobotę Sara była przebojowa. Była gwiazdą, została po przedstawieniu i wróciła do domu bardzo późno. Kiedy wkroczyła, usłyszała bujany fotel swojej koleżanki, skrzypiący gdzieś w kącie, ale nie mogła go zobaczyć, ponieważ nie wszystkie światła były zapalone. Pomyślała: „Musi na mnie czekać". Odłożyła swoje rzeczy i weszła do głównego pokoju.Z kąta dobiegł głos. Brzmiał trochę chrapliwie, ale to nie on poruszył Sarę.

  -„Oh, Susannah, nie zapłaczesz za mną..."- dobiegł głos

-„Przestań Metan. Nie wciskaj mi tego g*wna, dobra?" – powiedziała Sara

-„Oh, Susannah, nie zapłaczesz za mną..."

-„PRZESTAŃ! Mówię poważnie Meg!"

-„Oh, Susannah, nie zapłaczesz za mną..."

-„PRZESTAŃ!!!!! DOIGRAŁAŚ SIĘ!!!!!"- Sara krzyknęła po tym jak włączyła światła.

  Sara gapiła się na horror w zasięgu jej wzroku. Ciało jej współlokatorki siedziało na fotelu, ale jej głowa była przybita do ściany rzeźnickim nożem. Dziewczyna zaczęła słyszeć śmiech, maniakalny śmiech dobiegająca zza krzesła.

  - „Kto tam? KIM JESTEŚ??!!??!!"  

  Zza fotela wyskoczył mężczyzna. Później okazało się, że był to rzeźnik, który uciekł z zakładu w pobliskim mieście. Śpiewał: „Oh, Susannah, nie zapłaczesz za mną...Przychodzę z Alabamy z banjo na kolanach", tnąc ciało Sary na coraz mniejsze kawałki. Przyszpilając Sarę do ściany, tuż obok głowy jej koleżanki krzyknął: „Teraz Susannah, nie zapłaczesz za mną!!!!!" 

.......................................

(277 słów)  do zobaczenia całuski <3<3<3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro