Szkielety 2
Storm: *siedzi w klasie od biologii, i czeka z innymi aż pan wejdzie do klasy*
E.J.: *wchodzi do klasy* dzieńdobry klaso!
Klasa: dobry
E.J.: *Rozdaje podręczniki do biologi* otwórzcie na stronie 69 >=3
Storm: *otwiera na danej stronie* *powoli sie rumieni, gdy zobaczyła, że jest tam ludzki szkielet* *krew z nosa* *wkurw*
E.J.: Panno Ignis! Co się dzieje!
Storm: *załamanie* te szkielety mnie prześladują panie profesorze...
Jeff: *pojawia sie z nikąd* Było tyle tego undertale oglądać?
Storm: Zamknij ryj! *rzuca podręcznikiem w debilera*
E.J.: PANNO IGNIS.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro