Był już koniec wakacji. Jak zwykle siedziałam w moim pokoju rozmyślając nad tym dziwnym znamieniem na moim ramieniu w kształcie kółka przekreślonego iksem.

Rozmyślania przerwał mi dzwonek telefonu. Dzwoniła moja przyjaciółka Nikola.

Zignorowałam to, ale ona nie dała za wygraną. Napisała, że będą nowi nauczyciele w szóstej klasie. Napisała też, że tyle osób odeszło w piątej klasie ze szkoły, że teraz w szóstej wszystkie klasy się połączą w jedną.

-Dziwne... -powiedziałam i poszłam do salonu, żeby pooglądać TV, ale po dwóch godzinach mi się znudziło. Wróciłam więc do pokoju, a na moim łóżku leżała karteczka. Było na niej napisane:

,,Mam nadzieje, że spotkamy się w klasie".

I tylko to. Nic innego nie było napisanego. Trochę się przeraziłam, ale nie wyrzuciłam karteczki na wszelki wypadek.

Postanowiłam tej nocy nie iść spać. Nie było to dla mnie trudne. Od lat cierpię na bezsenność więc i tak nie mogłam zasnąć.

Jedyne co mi chodziło po głowie, to to, że za parę dni jest rozpoczęcie roku szkolnego.

##############
Sory, że takie nudne, ale to moja pierwsza książka, więc na początku jest taka nudna, ale jeszcze będzie ciekawa. A no tak...zapomniałam. Wiem, że nawet nie ma końca roku, ale robie to na potrzeby opowiadania.  Dziękuję za uwagę!

:3