W-F z Jane i Niną
Na szczęście reszta klasy się nie pytała co mi jest, więc poszliśmy do szatni się przebrać. Ja oczywiście nie mogłam bo zwolnienie z w-f'u.
Jak weszliśmy na salę, to usiadłam na ławce z kartką informującą, a klasa stała w szeregu. Na salę weszły dwie panie, obydwie w czarnych włosach.
Jedna miała białą maskę, czarną sukienkę i białą niczym Jeff skórę. Kruczoczarne włosy były rozpuszczone. To na pewno Jane
Druga miała włosy związane w kitkę, i miała na grzywce różowe pasemko. Na rozciętych policzkach niczym Jeff miała szwy. Posiadała też spódniczkę niczym Ayano, tylko czarną, miała też różowo-czarne zakolanówki (takie coś istnieje?), czarne trampki, i purpurową zapinaną bluzę. To musi być Nina.
Jane kazała klasie biegać, i potem będą mogli zagrać w piłkę nożną.
*time skip*
Nie minęła jeszcze połowa lekcji, a im już odwala. W szczególności chłopakom.
Kiedy skończyli biegać, zaczęli grać. Pani podzieliła klasę na dziewczyny vs chłopcy. Wygrały dziewczyny, wynikiem 3:6. I tak zleciała ta jakże piękna i wspaniała lekcja.
##################
Sory, że takie krótkie.
W ogóle, to kto był dzisiaj na premierze Slendermana? Bo ja byłam.
I uwaga spoiler alert!
Jesteś pewna/pewny, że chcesz to zrobić?
Nie żal ci filmu?
Na pewno?
Okej, niech ci będzie...
Te cztery dziewczyny zginą. Lizzy przetrwa.
Boi!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro