Wyznanie uczuć (Eyeless Jack)
Gdyby nie goferek w mediach to prawdopodobnie nigdy bym nie zauważył, że nie ma EJ'a
(U.K)-ulubione kwiaty
Eyeless Jack
Siedziałaś na balkonie czekając na EJ'a, powiedział ci że ma dla ciebie małą niespodziankę i że masz na niego poczekać. Zaczynało robić się coraz później a bruneta dalej nigdzie nie widziałaś. zaczęłaś myśleć, że cię okłamał i już chciałaś wrócić do środka gdy nagle ktoś cię złapał za rękę. Szybko się odwróciłaś i zobaczyłaś, że owym kimś był nie kto inny jak właśnie Jack.
-przepraszam, że musiałaś czekać...-powiedział i dał ci bukiet (U.K) lekko się uśmiechnełaś i przyjełaś kwiaty
-nic nie szkodzi-powiedziałaś spoglądając na druga rzecz którą EJ miał w rękach, ale ta rzecz wywołała u ciebie bardziej strach niż szczęście. A mianowicie brunet trzymał słoik w którym było prawdopodobnie ludzie serce. Przez twoje milczenie Jack domyślił się o co może ci chodzić
-pamietasz tą dziewczynę o której mówiłaś, że cię denerwuje? To jej-powiedział lekko się uśmiechając i podając ci słoik
-j-ja...nie mogę tego przyjąć... (Wiem, że pewnie niektórzy z was z wielką chęcią bym to przyjęli)-powiedziałaś odsuwając od siebie słoik
-wiesz, policja może to znaleźć i mogę pójść do więzienia...-próbowałaś jakoś wytłumaczyć swoją niechęć do "prezentu" aby nie było mu smutno, że go nie przyjmujesz
-rozumiem...-powiedział i odłożył słoik. Mężczyzna podszedł do ciebie i lekko podniósł twój podbródek abyś patrzyła na niego
-co ty...?-byłaś lekko zdezorientowana tym co robi, ale chciałaś kontynuować. Brunet zaczął zbliżać swoją twarz do twojej, czułaś motylki w brzuchu. Sama się lekko przysunełaś przez co złączyłaś razem wasze usta w pocałunku. Jack objął cię w talii i przyciągnął bliżej siebie pogłębiając go. Oparłaś delikatnie dłonie na jego klatce piersiowej i zamknełaś oczy w pełni ciesząc się chwilą. Po chwili odsuneliście się od siebie a ty mocno się zarumieniłaś
-słodko smakujesz~-jack oblizał swoje usta na co twój rumieniec się powiększył
-ci-cicho bądź...-powiedziałaś odwracając głowę a brunet się zaśmiał i cię przytulił. Wtuliłaś się w niego i lekko uśmiechnełaś
-kocham cię (T.I)-EJ pogłaskał twoje włosy
-ja ciebie też Jack-uśmiechnełaś się i pocałowałaś go w policzek.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro