^61^
Dziewczyna spojrzała na kartkę z plotką, po czym podrapała się zakłopotana po karku.
- Czy to nie jest już krok za daleko, to coś naprawdę personalnego dla Tim'a. - powiedziała, a elf przeczytał to, co było napisane na kartce papieru.
- Jest to trochę... przekraczające linie. Jednak nie mamy innej plotki. Możesz zapytać Masky'ego o zgodę, sądzę, że to jest nie najgorszy pomysł.
Białowłosa kiwnęła głową i wyszła z pokoju. Powoli kroczyła w stronę ciemnych drzwi, aż usłyszała zza nich cichy, duszny krzyk. Od razu otworzyła drzwi na oścież, widząc Zalgo próbującego udusić ciemnowłosego.
- Odejdź od niego, wiesz, że w każdej chwili mogę zawołać Operatora. - wręcz warknęła, a jeden z władców piekieł syknął na nią i rozpłynął się w powietrzu. Podbiegła do zamaskowanego i pomogła mu uspokoić nerwy. - Mam pytanie do plotki...
Pokazała mu kartę i zapytała o pozwolenie na podzielenie się tym ze światem. Ciemne puste oczy powoli śledziły tekst, a ciało zabójcy spięło się jeszcze bardziej. Mimo to, westchnął i dał ciche przyzwolenie. Potem razem z dziewczyną poszedł do Doktora. Czerwonowłosa pożegnała proxy i podbiegła do pokoju. Ben zapytał o odpowiedź, a ta kazała mu włączyć kamerę.
- Witam, dziś plotka od Sally. Dziewczynka podczas zabawy z Smiley powiedziała, że zamaskowany proxy jest jedyną osobą, która bierze leki by poprawić swój stan psychiczny.
Powiedziała lekko paranoicznie szczęśliwym tonem, a elf wzdrygnął się na sztuczny uśmiech demona.
(Ad): Mam zamiar napisać książkę rp z cp, czy to jednak dobry pomysł?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro