No więc nie wiem czy kiedykolwiek tu jeszcze zagląda ale chciałam po prostu być szczera. Rzadko takie rzeczy pisze ale czasami trudno wytrzymać i nie chętnie takie coś dodaje żeby kogoś nie urazić.

Żeby już nie przedłużać...
To ff nie skończyło się dobrze jak każdy z was wie i przez to praktycznie większości się nie podoba zakończenie jak Calum umarł. Rozumiem to. Ale mam teraz na uwadze to że dostaje czasami negatywne komentarze przez to. Zostałam nazwana już idiotką za to co szczerze, zabolało. Staram się jak mogę. Chciałam tez zauważyć że to ja tworzyłam to opowiadanie i to ja decydowałam jak się skończy. Chciałam już nawet usuwać to ff ale zdecydowałam się że nie zrobię tego. Dziękuję osobą które jednak były wyrozumiałe i jakoś na mnie nie naskończyły.

Chyba to na tyle.
Miłego wieczoru