Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

akademik, konkurencje klasowe i ramen w kubeczkach


03-04-2015


to było tak że lo2 było szkołą z internatem i pewnego dnia odbył się jakiś ważny turniej miedzy ludźmi z pokojów. I wgl na jednym pietrze były szatnie

podobne do tych co w szkole ale były bardziej metalowe i ruchome

i byli też dyżurni

i nadeszła w końcu moja kolej i mojej koleżanki z pokoju

no to było kilka konkurencji i w każdej ją pokonywałam xD i tam był jakiś bilard i siłowanie na ręke i wtym siłowaniu prawie wygrała, ale prawei i wezwano nas do kwatery głównej i tam był taki wielki gosć jakby ślimak ale robot z maską podobną do Dartha Vadera i tam coś do nas gadał i potem zaczelli sie strzelać i coś tam i musiałyśmy isć. Zeszłyśmy na nasze piętro, a nasze piero było 5, pokój 111 chyba xD I przy bilardzie spotkaliśmy naszego przewodniczącego i jeszcze jakieś moje koleżanki i kasie xD kasia była w naszej klasie. I on coś do nas zaczął gadać i powiedział że idzie grać w bilarda a potem od sklepu po makaronik. To ja do niego mówie, że jak wygram z nim w bilarda to on mi i moim koleżankom zafunduje mały ramen.

a on: - Ale że taki mały w kubeczkach?

- Tak

Ale ostatecznie nie graliśmy i od razu poszliśmy do sklepu xD a tam taka jebitna kolejka na 4 godziny stania, a my po prostu wchodzimy do tego sklepu i on bierze te kubeczki i płaci xD 45 zł lol i potem ta babka nam zalała te kubeczki. Wgl było widać ze ma już dosć bo w sumei było późno i ciemno na dworze xD I ja jej daje otwarty kubek że ma mi zalać a ona bierze zalewa i takie 

- 11 zł.

 a ja robie oczy i do niej: 

- Ale jak 11 zł za troche wrzątku. 

A ona 

- no jak dolweka to 11 zł 

a ja - ale ja 1 raz zalewam.

 I ona - Ah to ok, to nic.

i wyszliśmy z tego sklepu i idziemy przez osiedle i jemy ten mini ramen pałeczkami xd omg to było takie zajebiste, takie dobre :Q____ I juz prawie jestesmy przy bloku w którym jest akademik i przejscei do skoły xD ja nwm jak to sie wszystko tam zmieściło to taki mały blok. I sobie przypominam ze mama miała po mnie przyjechać a na zegarku 23:52 i takie oh shit mama się wkurzy. To szybko biegniemy po schodach a te schody były schizowe bo każde szło w inną strone, na prawo, na lewo do góry do dołu wiesz ja ide na 5 piętro a okazuje sie ze jestem na 11, a 5 jest dosłownie obok, no ale w końcu doszłam i dalej nie pamietam w sumie bo sie obudziłam. 

A nie ok pamietam,zaczęło świtać xD i jutro mieliśmy wszyscy wracać do domu na święta i siedziałam na schodach a tam śnieg i wschodzi słońce i wgl taki piękny poranek

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro