Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

3 Szkolne problemy (NK x Polska)

<18+ lemon>
<per. Polska>

Uciekałam przed Niemcem już od około pięciu minut. Wiem że szkolne korytarze to nie miejsca do biegania ale jeśli goni cię zboczeniec to nie ma się wyboru. Niestety skręciłam w ślepy zaułek przez co mnie złapał i chciał mnie gdzieś gdyby nie ktoś kto dokopał Niemcowi. Spojrzałam na tą osobę i byłam zaskoczona. To był Korea Północna. Złapał mnie za rękę i zaczął mnie prowadzić. Po pewnym czasie doszliśmy do stołówki i usiedliśmy do stołu obok siebie.

NK- Wszystko w porządku?

P- Tak.

NK- Nic ci nie zrobił?

P- Nic.

Północny złapał mnie za dłonie i zacząL mnie tam głaskać na co się lekko zarumieniłam. Na szczęście rumieniec nie był na tyle duży aby przebić się powyżej mego czerwonego paska. Wtedy też poczułam też jakbym miała motyle w brzuchu. Spojrzałam mu prosto w oczy a on w moje. Mówią że oczy są zwierciadłem czyjejś duszy. Jego miały odcień oceaniczny zmieszany z błękitem rafy koralowej. Znam się na kolorach i odcieniach bo dużo rysuję.

?- Hej. Nie przeszkadzamy wam?

Ocknęłam się z tego transu i zobaczyłam kim jest a raczej kim są te osoby. To Rosja, USA i Chiny.

<per. Korei Pół.>

Patrzyłem w oczy Polski przez jakiś czas. Miały piękny odcień księżyca w pełni. Niestety pewne osoby przerwały nam tą chwilę. Niestety to moi prześladowcy którzy wykorzystują mnie w okropny sposób.

Ch- Jeśli możemy chcemy zabrać Północnego ze sobą.

Wiedziałem że nie mogę im odmówić więc wstałem i poszłem z nimi. Zaprowadzili mnie do praktycznie nieużywanego pomieszczenia w szkole. Ame zamkną nas w tym pokoju i uśmiechną się.

USA- To teraz moja kolej chłopaki.

R- Tylko zostaw nam coś.

Ch- My też coś chcemy.

USA ściągną mi koszulkę i zaczą patrzeć na ślady jakie mi wcześniej zrobili. Potem Ame zacząL mnie gryźć i robił mi malinki za całym ciele. Potem dołączyli Chiny i Rosja. Gdy przestali to robić Ame zaczą mi ściągać mi spodnie i chciał mie już zgwałcić ale zadzwonił dzwonek na lekcję i musieli przestać. Ogarnąłem się i poszłem pod klasę. Stanąłem obok mojego brata czekając na nauczyciela.

SK- Znowu ci to zrobili?

NK- Tiaaa... da się to tego przyzwyczaić.

SK- Nie możesz tego zgłosić nauczycielom?

Milczałem. Zastanawiałem się nad odpowiedzią dopóki nie zobaczyłem Polski. Coś rysowała w swoim szkicowniku co jakiś czas ukradkiem zerkając na mnie. Podszedłem do niej i zerknąłem na jej szkic. Ten szkic przedstawiał mnie. Polska zorjętowała się że na to patrzę szybko zakryła ten rysunek i patrzyła na mnie zarumieniona.

NK- Mogę się lepiej przyjrzeć temu rysunkowi. Według mnie jest bardzo ładny.

P- Dziękuję. Ciebie też ktoś wykorzystuje?

Wskazała na ślady na moje ślady ugryzień i parę malinek. Nic jej nie odpowiedziałem więc ona kontynuowała. Pokazała mi że ma podobne ślady do moich. Przypomniałem sobie że wcześniej Niemcy chciał ją skrzywdzić. Zrozumiałem że mogę jej ufać.

NK- Czy Niemcy chciał cię dziś skrzywdzić.

P- Tak.

NK- Widzę że nie raz ci to robił. Mi od dłuższego czasu to samo robią USA, Rosja i Chiny.

Wtedy przyszedł nauczyciel i weszliśmy do klasy.

<kilka dni później>

Od jakiegoś czasu chodzę z Polską. Praktycznie w szkole wogule się nie rozdzielamy. Jeszcze zaczynałem coś czuć do niej. Siedzieliśmy razem w korytarzu gdy przyszła Japonia.

J- Hejka. Co u was?

NK- Nic. A co u ciebie?

J- Zapraszam was do mnie na przyjęcie. A i mały bonus. Nie zdziwiło was to że ostatnio nie macie na ogonie swoich prześladowców. Od razu wam powiem. Ja i Korea to zgłosiliśmy i teraz macie z nimi spokój. Nie dziękujcie mi dopiero na imprezie u mnie o 20.00. To pa.

Popatrzyliśmy na siebie i ustaliliśmy że tam pójdziemy.

<time skip 20.00>

<per. Polski>

Przyszłam do domu Japonii i zapukałam do drzwi. Wpuściła mnie do środka i zaciągnęła mnie do jakiegoś pokoju. Był już tam Północny.

P- Hej.

NK- Hej.

P- Co tam?

NK- Nic. Oprócz tego że jesteśmy tu uwięzieni przez mango-zj*ba.

Wtedy Korea podszedł do mnie i złapał mnie za policzek. Spaliłam mocnego rumieńca. Wtedy nasze twarze zaczęły się zbliżać aż w końcu złączyliśmy je w długi, namiętny pocałunek. Wtedy Korea złapał mnie tak i położył mnie na łóżku. Zaczął pozbywać się ze mnie ubrania odsłaniając mój sekret w postaci dwóch srebrno-białych skrzydeł. Północny zaczął je głaskać uśmiechając się do mnie. Wtedy zamkną oczy i był lekki rozbłysk światła. Po tym zobaczyłam że on ma lisie uszy i ogonek.

NK- Nie tylko ty masz jakieś sekrety.

P- Nie tylko ty masz takie loty.

<per. Korea Pół.>

Głaskałem jej skrzydła gdy poczułem czyjąś rękę pod koszulką. Wtedy Polska zdjęła mi ubrania zostawiając mnie w samej bieliźnie. Wtedy połączyła nasze usta długim pocałunkiem. Zacząłem ściągać jej dolną część jej bielizny a ona mi. Wtedy weszłem w nią. Zacząłem w niej się ruszać a ona mi w tym pomagała. Jak widać nie tylko ja mam takie loty. Polska zaczęła mi robić malinki wokół mej szyi i na ramionach dodatkowo lekko drapała mnie za moim uchem. Ja za to głaskałem jej skrzydła i skupiałem się na tym aby sprawić jej jak największą przyjemność. Po jakimś czasie byliśmy wykączeni tym i wyszłem z niej. Położyłem się obok niej i przytuliłem ją do siebie.

P- Japonia się nie obrazi na nas za to?

NK- Nie martw się. Ten pokój jest przeznaczony do tej. Zresztą pewnie ona teraz siedzi i na podstawie tego co zobaczyła z ukrytych kamer robi teraz mangę.

Zaśmialiśmy się i w końcu zasnęliśmy wtuleni w siebie.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro