Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

What the fuck is wrong with you?

Kuba:
Po akcji z Krzysiem i jak wyszedł położyłem się spowrotem z Pauliną.
-Paulina?
-Tak?
-Wszystko okej?
-Tak, tak, a co?
-Co się dzieje?
-Nie wiem czy dobrze zrobiłam...
-Ja Cię nie zranię, wiesz to.
Przytuliłem ją.
-Kuba ale ty nie rozumiesz, może Wika mówiła ci wszystko o mnie ale nie wiesz jak trudno jest zaufać komuś jak się przeszło takie piekło, pierw ojciec a potem jeszcze do tego doszedł mój były.
-dam ci tyle miłości ile będę mógł, przy mnie jesteś bezpieczna.
-boje sie w 100% zaufać ale postaram sie
-wiem co poprawi ci humor, chooodź
Wziąłem Paulinkę na ręce i zaniosłem do auta
-co robisz kochaniee!?
-za chwile sie dowiesz
Zakryłem oczy dziewczyny chustą i pojechałem do schroniska po prezent dla Paulinki
-chodź kochanie wyjdziesz z auta i będę cie prowadzić dobrze?
-noo okeej
W schronisku odsłoniłem oczy dziewczyny a ona lekko zapiszczała
-wybierz sobie jakie zwierzątko chcesz ale maksymalnie dwa!
-dobrzeee, kocham cieee
Dziewczyna wybrała pieska i kotka które nazwała lucky i luna. Piesek był mały, biały w brązowe łatki a kotka była czarno-ruda. Paulinka naprawdę wybrała śliczne te zwierzątka. Gdy wróciliśmy do domu wcześniej wyjeżdżając do zoologicznego ja rozpakowałem i ułożyłem rzeczy dla zwierzaków a Paulinka od razu zaczęła sie z nimi bawić, wyglądała przesłodko. Z luną i lucky bawiliśmy się do czasu aż nie wrócił Krzyś który w sumie nie był taki smutny. Krzyś ciągle siedział w telefonie i z kimś pisał ciągle sie uśmiechając ale nie chciałem drążyć jak będzie sie tak zachowywać codziennie to zrobie mu przesłuchanie
Paulina złapała mnie za rękę.
-Patrz, patrz, patrz. On się uśmiecha.
-Bo to Krzysiu.
-Nie, nie, nie, on się uśmiecha jak ty gdy jesteś ze mną.
-Czyli jak?
-Wzrok i szczery uśmiech zadużonego chłopaka w dziewczynie.
-Jak ty dobrze rozgryzasz ludzi. -mówię opierając się o ścianę z uśmiechem.
-Ah... Ma się ten talent.
-Trzeba się dowiedzieć z kim pisze.
-Ale jak?
-Nie wiem, ale trzeba.
-Po co?
Podszedł Krzysiu.
-Co po co?
-Eee... Mówię Kubie że po co nam kolejne auto.
-Tak! Właśnie, ja jej mówię że przyda nam się SUV.
-Kuba moim zdaniem ma rację.
-2 na jedną? To nie Fair.
-Oj tam oj tam. Pierdzielisz.
Krzysiu wyciągnął telefon, zdążyłem przeczytać że chce się spotkać z jakąś dziewczyną, jutro u niej. Nie wiem jak wygląda ani kto to.
-Chodźmy obejrzeć jakiś film. -mówi Krzysiu
-O dobry pomysł, każdy dzień kończyć filmami co nie Kubuś?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro