I nieraz nawet w najgorętszych miejscach jest zimno
Krzyś:
Po 13 wbiłem do mieszkania Kuby ale on ze swoją dziewczyną jeszcze spał.
-Kubaaa wstawaj!- wszedłem im do sypialni i to był błąd, choć w sumie będę miał czym szantażować Kubę, który nieźle się bawił ze swoją kobietą w nocy
Paulina szybko zasłoniła piersi kołdrą.
-Krzysiuuu, dlaczego?
-Wybacz, pozwolę wam się ubrać.
-Łaskawca.
Kuba bł zły, bardzo zły. W sumie też bym był.
Ubrali się i przyszli do dużego pokoju.
-Co cię do nas sprowadza?
-Chce się oświadczyć Wice.
-Jesteś pewny? -spytała Paulina.
-Tak.
-Kuba co sądzisz?
-Myślę że to dobry pomysł, jeśli chłopak kocha.
-Kocham, bardzo!
-To nic nie stoi na przeszkodzie. Wiesz bądź taki eklektiko romantiko a wszystko pójdzie łatwo -Powiedział Kuba ze swoją dziwną gestykulacją.
-Bede, będę spokojnie.
-Kuba, jak myślisz pierścionek z brylantem czy z diamencikami dookoła?
-Oh stary..
- Ja bym wybrała ten dookoła!
-Dzięki
-Spoko. Siemanko!
Lece do jubilera. Znalazłem idealny dla niej.
Kupiłem jeszcze kwiaty, podpisałem etui. Dzień wesołego hypemana zapowiada się bardziej wesoło niż jak byliśmy na stacji z Kubą.
Wróciłem do domku.
-Wiki, przyjdziesz na moment?
-Tak?
Dałem jej kwiaty i uklękłem.
-Jesteś miłością mojego życia, jesteś mądra i piękna, cudowna. Skarb który miałem przy sobie przez kilka lat. Kocham Cię, wyjdziesz za mnie?
Wiktoria lekko się zaśmiała
-sorry Krzyś ale nie, jesteś fajny ale no twoje pieniądze lepsze i nie chce być z tobą na zawsze, ja sie tylko tobą bawiłam.
-co kurwa?!
-no sorki Krzyś
-żartujesz sobie prawda?- zacząłem płakać
-Nie -uśmiechnęła się.
Puściłem kwiaty i pierścionek, wstałem i otrzepalem spodnie.
-Rano ma cię tu nie być -powiedziałem ze łzami w oczach.
Wziąłem portfel, klucze i telefon. Zadzwoniłem do Kuby.
-Kuba...?
-O matko Krzysiu, co się dzieje?
-Mogę do was przyjść na jedną noc? Proszę...
-Wpadaj bez zapowiedzi.
Ledwo doczołgałem się do Mieszkania Kuby i Pauliny.
-Matko święta... Krzysiek. Co się stało?
Padłem na kolana, już nie miałem siły iść dalej.
-Chodź usiądź na kanapę.
Wstałem przeszedłem parę kroków i usiadłem na szary narożnik.
-Co się stało? Kosz?
-Ona się mną bawiła, cały czas! Powiedziała że... -nie mogę przez łzy powiedzieć. -Że od początku moje pieniądze były lepsze ode mnie...
Kuba wstał i przytulił mnie jak brata. Paulina zrobiła to samo.
-Na pewno moge zostać na noc?
-Tak! Nawet musisz- krzyknęła mi do ucha Paulina
-To ja się przejdę na spacer to mi powinno trochę pomóc.
Wyszedłem z domu Grabusa i kierowałem sie do parku usiąść na ławce gdzie poznałem się właśnie z Wiktorią, chciałem rozebrać tą ławkę na drobny mak ale przeszkodziła mi w tym jakaś dziewczyna. Usiadłem obok dziewczyny i się rozkleiłem, nagle poczułem dłoń na swoich plecach. Dziewczyna delikatnie przesuwała rękę w górę i w dół.
- Wszystko dobrze?- dziewczyna zapytała. Miała taki delikatny głos, spojrzałem na nią, była ubrana w dresy i dużą bluzę, jej twarz była spokojna ale można było zauważyć smutek, miała śliczne brązowe oczy i takiego samego koloru włosy. Ona i Paulina były dość do siebie podobne
- Nic nie jest dobrze!
Jeszcze bardziej sie rozkleiłem a dziewczyna mnie delikatnie przytuliła
-podobno nieznajomym jest się łatwiej wygadać
- Chciałem się swojej kobiecie oświadczyć a ona powiedziała że nie i powiedziała że się mną bawiła i że chodziło jej o hajs
-To okropne, podle się zachowała, współczuję Ci.
-Nie wiem co robić, gdzie iść.
-Chwila, ty jesteś Krzysiu? Wesoły Hypeman?
-Tak, jak chcesz autograf odmówię.
-Nie zależy mi na autografie, fotce, albo czymś takim. Chciałam zawsze pogadać z tobą. Jesteś taki miły i w ogóle. Zawsze miałam uśmiech po przygodach. Raz nawet pomogłeś mi w problemie.
-Dzięki.
Wysunęła rękę w moją stronę i wytarła łzy.
-Żadna nie jest warta twoich łez.
Miała takie ciepłe i gładkie dłonie.
-Nie siedźmy tu, zapraszam na kawę. -powiedziałem.
-Chętnie.
Trochę sie uspokoiłem i z dziewczyną poszedłem do kawiarni. Kupiłem nam po kawie i ciastku. Po godzinie wróciłem do domu Kuby, wróciłem nawet szczęśliwy boo dostałem numer od tej dziewczyny, dziewczyna była strasznie miła.
Dziewczyna ma podobne problemy co Kuba pasowała by do niego. Jedyne co wiem o dziewczynie to to że mam mówić na nią Tusia i to że jest wielką fanką Kuby i mnie, ale mam zamiar dowiedzieć się o niej wszystkiego.
Kubie i Pauli nic nie mówiłem o dziewczynie, by mi robili jakieś głupie przesłuchania itp. a po co mi to? Paulina chyba zauważyła że coś jest nie tak ale nie dążyła.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro