Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

3.

Właśnie wychodzimy z domu Nikoli i idziemy do szkoły na dyskotekę. W połowie drogi zauważyłam Proxy mojego ojca.
- Nikola zapomniałam kosmetyczki z mojego domu zobaczymy się na dyskotece, na razie. - mówię szybko, a ona kiwa głową i idzie, a ja stoję w miejscu.
- Cymbały, debile, kretyni, ja pierdole, co chcecie? - zapytałam ich zdenerwowana.
- Po pierwsze nie przezywaj nas, a po drugie Toby poprosił operatora, by Cię pilnować - mówi zbulwersowany Masky.
- Toby! - krzyczę na niego.
- Słyszę nie drzyj się - odpowiedział cichym głosem.
-Ja Cię ku*wa będę pilnować - mówię zła. - Dobra ja idę, macie mnie nie śledzić, bo nogi z dupy wam powyrywam.
- Tak jest. - odpowiedzieli chórem.
Na dyskotece zauważyłam alkohol i moją, już upitą, przyjaciółkę, która tańczyła przy jakichś chłopakach. Podchodzę do niej, a ona idzie do toalety, a ja głupia za nią. Wlazła do kabiny, a ja stanęłam przed lustrem i poprawiłam makijaż.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro