19
Po Imprezie Dylan zawiózł mnie pod las.
- Carolina poczekaj - zaczepił mnie, gdy już wysiadałam z jego samochodu.
- Hmm?
- Wiem wszystko - zdziwiła mnie jego odpowiedź.
- Ale co wiesz? - zapytałam poddenerwowana.
- Wiem kim jest twój ojciec i z kim się przyjaźnisz.
Nic nie odpowiedziałam.
- "Ale jak? Kurde! Bez jaj! Muszę to powiedzieć innym, bo będzie klops. Nie chce klapsa, ehh.. Mam osiemnastkę, ale nadal dostaje w tyłek pasem, a jak to boli lepiej nie mówić.." - pomyślałam.
- Skąd? - zapytałam podejrzliwie.
C.D.N
~~~~~~~~~
Ohayo
Wiem szkoła się zaczeła.
Kurde, ale ja mam jej już dość...
Jeszcze korki z J. Angielskiego.
I wiem złościcie się, że nie napisałam dalej.
~Simsik
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro