13.
Ale takie mocno, mocno małe i skamieniałe serduszko, a więc.. Nina siedząc na kanapie i oglądając jakieś słabe horrory zajadała MOJE ulubione żelki i to takie ostatnie na świecie.
- Nina, coś Ty zrobiła!? To były moje ulubione żelki! - krzyknęłam.
- Mam przesrane? - zapytała nadal opychając się słodkościami w kwaśnej posypce.
- Nie kurwa nie masz! - powiedziałam zirytowana.
- Ok dzięki. - zaśmiała się.
Ta debilka nic sobie z tego nie zrobiła. Kuźwa, ona nadal zajadała się tymi słodkościami. Ugh.. Jak ja jej nienawidzę. Nagle do pokoju wkroczył Smile Dog. W swoim ryju miał nóż Dżema the Kibla*. Każdy z nich ciągnął w swoją stronę, nagle Smile Dog puścił Grace*, a Dżem wywalił się na mnie, no kurwa, na mnie.
- Kuźwa Jeff Ty grubasie! Zejdź ze mnie! - wrzasnęłam.
- Zamknij się. Jestem chudszy od Ciebie. Kretynko!
- Jest chyba odwrotnie pacanie. Zemszczę się zobaczysz.. Oj zobaczysz.. - uśmiechnęłam się zacierając rączki.
- Jack weź swoją dziewczynę, bo mnie wkurwia! - krzyknął.
- Sam ją zaczepiałeś, a teraz się dziwisz! - prychnął.
- Ja ciągle tutaj kurwa jestem! - przypominam o swojej osobie.
- Tak, tak, a teraz pa - oj się doigrał nigdy nie zobaczy Luny*
________________________________________________________________________________
Hej ja..... ja przepraszam, że takie krótkie ale no nie mam weny.
Tłumaczenie:
*Grace i Luna- Noże Jeffa
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro