2.Nowy nauczyciel
Dziewczyną która nie zdawała sobie sprawy z otaczającego ją zła właśnie sobie siedziała w szkolnej
Ławce i rozmawiała ze swoją przyjaciółką Emili O pewnym chłopaku który ostatnio doszedł do ich klasy
-Może zagadaj do niego widać ze mu się podobasz- uśmiechnęła się
-Tak jasne tak jak piętnastu innych na rozpoczęciu roku-zaśmiała się
-To było co innego-wytłumaczyła po czym spojrzała w kierunku chłopaka-ten jest tobie pisany.....
-Przestań się na niego patrzeć bo to jest straszne-zaśmiała się po czym otworzyła zeszyt od matematyki-i lepiej daj mi spisać zadanie domowe bo znając życie weźmie mój zeszyt- dziewczyna wyciągnęła swój zeszyt i podała go jej-dzięki....
-Dzień Dobry-nagle do sali wszedł mężczyzna o jasnych blond włosach i zielonych oczach ubrany był w białą koszulę i jeansowe spodnie
-Dzień Dobry-odpowiedzieli zdziwieni uczniowie bo nigdy nie widzieli mężczyzny. Wszyscy przestali rozmawiać i usiedli przodem do niego
-Nazywam się William Dimor i jesteś Małysz normy nauczycielem od matematyki-napisał swoje imię i nazwisko na tablicy i spojrzał na uczniów
-A co się stało z panią Grand ?-zapytał uczeń w ostatniej ławce a mężczyzna na niego spojrzał
-Pani Grand się zwolniła-odpowiedział po czym podszedł do biurka i usiadł na krześle. Oczywiście jak uczniowie to usłyszeli zaczęli między sobą rozmawiać
-To nie w jej stylu-szepnęła do dziewczyny Emili
-Wiem....pracowała tu ponad 30 lat i zawsze powtarzała że będą musieli ja stąd wyniesie kilkunastu ochroniarzy niż sama stad wyjdzie....
-Ja tam ja lubiłam-uśmiechnęła się Emilia kiedy wychodziły z klasy
-Masz u niej prawie same jedynki-zaśmiała się dziewczyna ta przewróciła oczami
-Lubiłam ją tylko dlatego że walnęła Mika w głowe zeszytem bo nazwał mnie "nieukiem" i powiedziała-tutaj zaczęła naśladować jej głos-"że ty umiesz matematykę i podlizujesz się każdemu nauczycielowi nie znaczy że ona ma tak roić"-dziewczyny zaczęły się śmiać i wyszły ze szkoły bo matematyka była ich ostatnią lekcją
-To co do jutra ?-Emili kiwnęła głową przytuliła się z dziewczyną po czym poszła w swoją stronę tak jak dziewczyna
-Panie czy to może być ona-nagle odezwał się chłopak o czarnych włosach i o bladej skórze
-Nie jestem pewien....-odpowiedział-masz ją śledzić w tedy będziemy w stu procentach pewni że to jest ona-odpowiedział po czym zniknął a chłopak zaczął iść za dziewczyną
Ta CUDOWNA okładka zrobiona
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro