Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Prologue

Młoda kobieta biegła przez las. Na rękach trzymała małe zawiniątko. Kierowała się w stronę stawu. W końcu dotarła do celu. Wbiegła na pomost i pochyliła się nad taflą.

- Leno! Proszę zabierz Thalię do Królowej wróżek wiem że się nią zaopiekuje. Proszę cię... Polują na nią, bo jest niezwykła. Rozmawiałam już o tym z Jej Wysokością, pozwoli ci zanieść dziecko do kapliczki.

Po chwili na powierzchni pojawiła się głowa Azjatki. Wyciągnęła do płaczącej kobiety ręce i przemówiła.

- Wiem, że pomogłaś utworzyć barierę nad Baśnioborem, dzięki temu jesteśmy bezpieczni. Jesteś też moją przyjaciółką, dlatego zgadzam się wyjść na ląd dla małej.

Ariana, bo tak miała na imię matka dziewczynki, podała zawiniątko najadzie. Nagle uśmiech i łzy zniknęły jej z twarzy. Tylko dwa słowa i sprawa była jasna.

-Idą tu.

Lena szybko zaczęła płynąć z dzieckiem do kapliczki, natomiast Ariana pochyliła się lekko do przodu i po chwili zamiast niej stał piękny turkusowy smok. Nagle co najmniej setka członków Stowarzyszenia Gwiazdy Wieczornej wpadło na polanę przy stawie.

-Jestem Aria Królowa Smoków, Strażniczka Światła i przyjaciółka Królowej Wróżek. Stąpacie po świętej ziemi więc czeka was zagłada! -To mówiąc zionęła strumieniem światła na członków Stowarzyszenia. Większość zginęła, ale nie zauważyła 5 ludzi idących do niej z siecią. Zarzucili ją na jej głowę. Po około 10 minutach już nie żyła. Musicie bowiem wiedzieć, że była to sieć utkana przez demony, a Ariana jako istota światła nie miała szans na przeżycie. W czasie kiedy rozegrała się ta scena, Lena przechodziła przez Kapliczkę i oddawała Thalię Królowej.

==========================

Prolog mamy za sobą. Pod spodem macie zdjęcie Ariany, Thalii i Leny :) (Załużmy że najady miały rybi ogon jak syreny)

Ariana


Thalia

Lena

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro