Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

16

Szybko się ubrałam i zeszłam na dół w między czasie biorąc telefon. W kuchni czekał.na.mnie Zayn.
-Powiesz mi gdzie mnie zabierasz?
-Nie
-No proszę
-Wtedy nie będziesz miała niespodzianki
-Nie lubię niespodzianek
-To polubisz -na te słowa tylko cicho prychnęłam i udałam się do samochodu. Po chwili chłopak do mnie dołączył. Jechaliśmy w ciszy jednak nie była ona niezręczna.
-Zamknij oczy
-Po co?
-Zamknij oczy
-No dobrze, dobrze -tak jak powirdział, zrobiłam. Obok mnie otwierają się drzwi
-Mogę otworzyć?
-Nie - ostrożnie wychodzę i przy pomocy Zayna idę gdzieś. Nagle brunet się zatrzymuje, a ja prawie upadam na ziemię
-Teraz otwórz oczy - promienie słoneczne uderzają we mnie przez co prawie nic nie widzę. Po minucie wszystko wraca do normy i mogę zobaczyć gdzie się znajduję. Przed sobą mam przepiękną łąkę, a dalej jakąś przepaść?
-Boże jak tu pięknie -na jego twarzy mogłam ujerzeć ten piękny uśmiech który powala miliony dziewczyn
-Przychodzę tu zawsze gdy jestem smutny lub mam jakieś problemy.
-Ale po co mnie tu przyprowadziłeś?
-Mam swoje powody -ok trochę się zaniepokoiłam, ale teraz liczą się tylko ja, on i to miejsce...czekaj, czekaj co ja powiadziałam?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro