|•7•|
Jean
"Eren, potrzebuje pomocy."
"Musisz mi powiedzieć coś o Arlercie."
Wow, dobra tego się nie spodziewałem. Dlaczego do mnie pisze, skoro blondyn jest obok niego i może mu odpowiedzieć na wszystkie pytania.
Eren
"Kirschtein, dlaczego nie zapytasz o to Armina?"
Jean
"To nie jest istotne."
"Proszę, powiedz mi coś o nim."
"Gdzie mógł bym go zabrać?"
"Albo co lubi jeść?"
Chyba Koniomordy się nakręcił. No cóż nie mam wyboru, muszę pomóc koledze w potrzebie, prawda?
Eren
"Zabierz go gdziekolwiek."
"Armin nie jest wybredny, jeśli mowa o jedzeniu."
"I nie gap się tak na telefon, bo pomyśli że cię nie interesuje co mówi."
"Znając go pewnie ci coś ciągle opowiada."
"A i nie pytaj o szkołę."
"Jest kujonem ale strasznie jej nie lubi."
Jean
"Dzięki! Dupę mi ratujesz Jaeger!"
Eren
"Jeszcze jedno Kirschtein"
"Jeśli dowiem się, że zrobiłeś jakąkolwiek krzywdę mojemu przyjacielowi, lub nie bierzesz tej relacji na poważnie, flaki ci powyrywam i oczy wydłube a serce nadzieję na drewniany kołek."
"Zrozumiano?"
Jean
" O to się akurat martwić nie musisz."
"Jestem w stu procętach poważny jeśli o niego chodzi."
Eren
"No ja mam nadzieję."
Odłożyłem telefon. I co ja mam teraz robić do diabła? Skończyły mi się pomysły na życie. Chyba powinienem pomyśleć nad dalszymi częściami planu "Jean dla Armina".
— A więc co powinno to być? — Zapytałem sam siebie, wstając z laptopem w rękach, z miękkich poduch.
Podszedłem do biurka, odkładając urządzenie i usiadłem przed meblem.
— Od czego mam zacząć?
Powiedziałem sam do siebie, odpalając na laptopie notatnik.
— Chwileczkę, dlaczego ja mówię sam do siebie? Czy to skutek braku współlokatora? — zacząłem się zastanawiać dlaczego mówię do siebie.
— Chyba jednak nic nie wymyślę.
Zignorowałem to i zacząłem myśleć nad dobrymi sposobami, na zbliżenie do siebie jeszcze bardziej tej dwójki.
┊┊┊┊
┊┊┊☆
┊┊🌙 *
┊┊
┊☆ °
🌙*
Beta: TwinkleShadow303 ❤️
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro