Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

|•19•|

Zastanowiłem się chwilę. Musiał być naprawdę blisko ze swoją kuzynką skoro ma ich wspólne zdjęcie w ramce.
Kiedy oddałem mu zdjęcie znów zrobiło się cicho.
Chciałem jakoś bardziej rozwinąć tą rozmowę, dowiedzieć się czegoś o nim. W końcu mamy razem mieszkać. Nie musimy od razu zostawić najlepszymi przyjaciółmi na zawsze, ale przydało by się z nim chociaż dogadywać i nie drzeć kotów.

- Masz jakieś rodzeństwo? - zwróciłem jego uwagę. On jako odpowiedź pokręcił tylko głową przecząco.
Serio stary? Mógłbyś już chociaż otworzyć gębę i powiedzieć to głupie "nie".

- Grasz w jakieś gry? Masz jakieś hobby? - Rozejrzałem się po pokoju - Oprócz sprzątania.

- To jakieś przesłuchanie? Co cię to tak bardzo interesuje? - skrzyżował ramiona i zmarszczył brwi.

Zaśmiałem się pod nosem na ten widok. Wyglądał dość zabawnie będąc tak wkurzonym i niskim jednocześnie.
Niscy ludzie i poważny wyraz twarzy nie idą ze sobą w parze.

- Cóż, jestem po prostu ciekaw kim jest mój nowy współlokator. To takie złe, że chce wiedzieć co lubisz?

Westchnął rozluźniając ramiona.
- Żeby nie zaleźć mi za skórę po prostu sprzątaj tutaj i tyle. - Powiedział to nie patrząc na mnie.

Zdziwiłem się kiedy mnie minął i wyszedł z naszego pokoju.
I co to tyle? Żadnej odpowiedzi? Żadnego dzień dobry? Do widzenia? Pocałuj mnie w dupę?
Ja rozumiem że można być cichym i skrytym człowiekiem, ale moje pytania nie były jakoś bardzo prywatne.
Zostaje mi chyba tylko myślenie, że mój nowy współlokator jest emo kidem.

Ale nie będę tak stać i lampić się w ścianę.
Wyjąłem telefon. Mógłby przynajmniej zostawić mi jakiś kontakt do siebie. Mam nadzieję że wróci wieczorem, wtedy go o to zapytam.
Zadzwoniłem do Armina czy ma dziś czas. Chciałem się wyrwać gdzieś na miasto.

Po godzinie byłem już z przyjacielem w galerii. Opowiadałem mu o tym dziwnym kolesiu, który został przydzielony do tego samego pokoju co ja.
Armin też był lekko w szoku kiedy zacząłem mu mówić, że wysprzątał całe mieszkanie, chociaż nazywanie tego mieszkaniem to akurat dużo powiedziane.

- Może po prostu musisz dać mu trochę czasu żeby się przyzwyczaił? Nie każdy jest takim ekstrawertykiem jak ty, Eren.

Zgodziłem się z nim. Sam już zdążyłem to wywnioskować.

- Zmieńmy temat. Jak u ciebie i Koniopyska? - Stuknąłem go łokciem w ramię, śmiejąc się cicho.

Chłopak się zawstydził. Dawno nie ruszaliśmy tego tematu więc w tym czasie mogło się coś zmienić. Zaczął się plątać w swoich słowach, opowiadając mi jak w ostatnim czasie wygląda ich relacja.

- Chciałem mu ostatnio powiedzieć co czuje i... - uciął zastanawiając się jak zakończyć zdanie.

- I? - Powtórzyłem za nim.

- I nie dałem rady. - Wydukał trochę zawiedziony samym sobą.

Popatrzyłem na niego i zastanowiłem się. Westchnąłem głośno i przyciągnąłem go do siebie za ramię.

- Oj Armin, Armin. Co ty byś beze mnie zrobił? Mam mu to zasugerować sam? - Zaproponowałem mu gotowe rozwiązanie. Chociaż nie liczyłem, że się na to zgodzi.

- Słucham? Nie! Sam chce mu to powiedzieć. Tylko jeszcze nie wiem jak.

Armin zaczął przyglądać się swoim butom. Chciałem mu jakoś pomóc więc zacząłem szukać innego rozwiązania. Jak ośmielić tego bojaźliwego chłopaka do wyznania swoich uczuć, Jeanowi?
Przeszliśmy całą galerię kilka razy. W końcu wpadło mi coś do głowy i zapoznałem przyjaciela z moim idealnym planem.

┊┊┊┊
┊┊┊☆
┊┊🌙 *
┊┊
┊☆ °
🌙*

Korekta: TwinkleShadow303❤️❤️❤️
Dziękuję z całego serduszka ❤️❤️❤️

Ogólnie nie wiem czy wracamy do regularności z tym czymś ale się postaram zrobić jak ajwiecej rozdziałów puki mam jeszcze wenę ✨
Następny niedługo ;DDD

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro