4 - Blue
Violet więcej czasu ostatnio spędzala z nami. Zauważyłem to jako jej dobry przyjaciel.
White sie w niej podkochuje, to jasne i oczywiste. Przyjaźń damsko - męska nie istnieje, no chyba że jedna połowa się w drugiej podkochuje - to już co innego.
Wstałem z łóżka i udałem się do łazienki. Drzwi były zamkniete a zza nich było słychac wodę.
Zarzucilem na siebie dresy i blize. W reke wzialem bokserki, bluzke i skarpetki. Założyłem buty na gołe stopy i wyszedłem z pokoju.
Udałem sie do pokoju Red'a i White.
-Ej chłpaki! - krzyknalem przez drzwi a zaraz potem dzrwi się otworzyły.
-Blue~...? - powiedział lekko przestraszony White. Zaraz przede mną stał Red.
-Hej! - powiedział i wpuscił mnie do pokoju.
-Moge skorzystać z waszej łazienki? V... to znaczy! Moj wspólokator zajmuje toaletę... - powiedziałem i spojrzałem na zgaszonego White.
-Spoko stary, korzystaj - wskazał na białe drzwi.
Zapaliłem swiatło. Wszedłem dk łazienki i zamknalem drzwi na dolny zamek. Zciagnąłem z siebie bluzę i rzucilem ja na zamkniety sedes. Zaraz za bluzą znalazła się reszta ubrań.
♡
♡
♡
♡
Przepraszam że ten rozdział opowiadania jest takie krotki ale zabrakło mi pomyślów...
Amelusiek212 ♡
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro