Samolubny
Uwielbiałam budzić się koło ciebie,
Ale nastąpił taki poranek,
Który nigdy nie powinien nadejść.
Dzień bez wschodu słońca nie powinien istnieć.
A jednak tak się stało.
Kiedy później cię spotkałam,
Powiedziałeś, że nie wytrzymasz bez swojego zachodu słońca.
Byłeś taki samolubny.
Powiedziałam ci to wtedy.
Twoja odpowiedź była dziwna
I dlatego zatrzymałam ją w pamięci.
Bo była dziwna,
Tak samo jak nasze pierwsze spotkanie.
Mówiłeś, że nie będzie ci przebaczone, dopóki nie wybaczą też twoim kolegom.
Nie wiedziałam, o co ci chodzi.
A później nadal byłeś samolubny, bo zatrzymałeś swój zachód słońca, by pozbawić mnie wschodu.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro