Self-ship ~ 9
~ ~ ~
Postać: Crowley Eusford
Relacja: Romantyczna
Pochodzenie: Owari no Seraph
~ ~ ~
Za Twoją sprawą obudziły się w nim ludzkie cechy, o których istnieniu już dawno zapomniał.
~*~
Otrzymywanie komplementów sprawia mu przyjemność, zwłaszcza gdy wychodzą one z Twoich ust. Nierzadko podpuszcza Cię, mówiąc o sobie w negatywny sposób, aby usłyszeć jak przedstawiasz jego osobę w pomyślnym świetle.
~*~
Rozczulasz go, kiedy mimo należenia do ludzkiej rasy, proponujesz mu swoją pomoc. Przeważnie zgadza się, żebyś mu towarzyszyła w misjach, o ile żadne niebezpieczeństwo Ci nie zagrozi.
~*~
Pomimo bliskiej relacji z Feridem, bez najmniejszego wahania wybrałby Ciebie zamiast niego, gdyby zaszła taka konieczność.
~*~
Wciągasz go w różnego rodzaju aktywności sportowe, czego później żałujesz, gdy okazuje się, że we wszystkim jest lepszy od Ciebie.
~*~
Na początku trochę dziwnie się czuł z Twoją chęcią dominacji, a przynajmniej dopóki nie przedstawił Ci swoich skrytych fantazji.
~*~
Niejednokrotnie próbowałaś spłatać mu jakiegoś figla, jednak zawsze odwracało się to przeciwko Tobie.
~*~
W równym stopniu zarzucacie się wszelkiej maści podtekstami, więc trudno jednoznacznie stwierdzić, które z Was jest bardziej zboczone.
~*~
Sprawił Ci kolejnego kota, kiedy podczas jednej z eskapad napotkał na rudą kulkę, częściowo ukrytą pod stertą starych łachman. Kolor futra kociaka od razu skojarzył mu się z Tobą i nie było mowy, żeby nie zabrał go ze sobą.
~*~
Jako że nagrzewasz się zadziwiająco szybko, wykorzystujesz chłód jego wampirzego ciała w postaci swojego osobistego klimatyzatora.
~*~
Nie przeszkadzają mu Twoje kulinarne upodobania, a przynajmniej dopóki ma darmowy i całodobowy dostęp do krwi.
~*~
Zawsze jest gotowy zrobić Ci masaż pleców, ramion czy innej partii ciała, gdy tylko sobie tego zażyczysz.
~*~
Uczy Cię grać w szachy, gdy tylko tego chcesz. Oczywiście, później musisz mu się w jakiś sposób za to zrewanżować.
~*~
Wbrew pozorom, uwielbia patrzeć razem z Tobą w gwiazdy, mimo że na początku wydawało mu się to nudne.
~*~
Nie rozumie Twoich obaw odnośnie niskiego wzrostu, jak i całego ciała. W jego mniemaniu jesteś idealna.
~*~
Na brak czułości ani wsparcia nie może narzekać, toteż traktuje Cię jak swoją królową.
~ ~ ~
Postać: Aomine Daiki
Relacja: Romantyczna
Pochodzenie: Kuroko no Basket
~ ~ ~
Dla ogólnego dobra pozwalasz mu wierzyć, że jest osobą dominującą w Waszym związku.
~*~
Nie przejmuje się Twoją chęcią poznawania nowych ludzi, dopóki nie zmuszasz go do udziału w spotkaniach integracyjnych.
~*~
O wszelkich zaniedbywaniach na treningach dowiadujesz się w pierwszej kolejności. W końcu nikt nie potrafi go zmotywować do działania tak jak Ty.
~*~
Czasem Twoja niecierpliwość doprowadza do siniaków, które fortunnie maskuje jego ciemna cera. Całe szczęście, gdyż nie zniósłby bycia pantoflarzem w oczach kumpli.
~*~
Zdarzają się momenty, kiedy marzysz o byciu przez niego traktowana jak księżniczka. Chociaż to nierealne, wciąż pozostaje Ci opcja wyobrażenia sobie scenariusza z odwrotnymi rolami. On mógłby być Śpiącą Królewną, a Ty jego wybawcą.
~*~
Wasz poziom perwersji w pełni się ze sobą pokrywa, co zawsze zaskakuje Waszych znajomych.
~*~
Nie rozumie Twojej miłości do nauki przedmiotów szkolnych. W jego mniemaniu, każdy normalny uczeń powinien zapominać, co działo się na lekcjach.
~*~
Twoim ulubionym sposobem na droczenie się jest powiedzenie mu, że ma zakaz dotykania Cię, aż do odwołania.
~*~
Wmawia Ci, że akceptuje zwierzęta tylko, gdy te pozwalają mu spać w spokoju. W rzeczywistości wystarczy chwila nieuwagi, a znajdujesz go bawiącego się z Twoim kotem.
~*~
Niezależnie od tego, co myślisz o swojej figurze, dla niego zawsze będziesz małą kruszynką.
~*~
Filmy grozy niezbyt go interesują, ale ogląda je razem z Tobą, ponieważ liczy, że w którymś momencie wystraszona się w niego wtulisz.
~*~
Gdy dajesz mu do zrozumienia, że owej nocy nie ma szans na żadne czułości, odpuszcza sobie spanie razem. Woli nie ryzykować nocy na podłodze, przegrywając z Tobą walkę o przestrzeń łóżka i kawałek kołdry.
~*~
Dobrze skonstruowane argumenty na niego nie działają. Właściwie, żadne argumenty na niego nie działają. Po prostu jest za uparty i dumny, żeby przyznać Ci rację.
~*~
Wymigiwał się od grania razem z Tobą w siatkówkę, dopóki nie zaczęłaś prosić o to innych chłopaków z jego drużyny. Wtedy nagle odnajdywał chęci do ćwiczeń.
~*~
W ciągu dnia przesiadujesz z nim na dachu szkoły, obserwując leniwie sunące się po niebie chmury. W zamian ogląda razem z Tobą gwiazdy, mimo że czas w nocy wolałby spędzić w łóżku.
~*~
Żadne z Was nie może narzekać na brak bliskości, zwłaszcza cielesnej.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro