Self-ship ~ 86
~ ~ ~
Postać: Izaya Orihara
Relacja: Rywale
Pochodzenie: Durarara!!
~ ~ ~
Sprowadzanie na Ciebie wszelkiej maści kłopotów to jedno z jego ulubionych zajęć, któremu oddaje się z zaskakującym oddaniem i przyjemnością.
~*~
Ku Twojemu nieszczęściu, zawsze jest o kilka kroków przed Tobą — w przenośni i dosłownie.
~*~
Zmienia swój stosunek do Ciebie przy każdym spotkaniu: raz zachowuje się niczym Twój najlepszy przyjaciel i sprzymierzeniec, a następnym razem wbija Ci nóż w plecy, obserwując jak próbujesz się wykaraskać z nieprzyjemnej sytuacji, w jaką Cię wplątał.
~*~
Każdego dnia ma dla Ciebie przygotowane jakąś intrygę, przez co wielu osobom trudno uwierzyć, że łączy Was tylko i wyłącznie chęć rywalizacji.
~*~
Stworzyliście pokręconą grę planszową jako kolejną aktywność w odkryciu, które z Was jest lepszym strategiem.
~*~
Codziennie przedstawia Ci nowe osoby, aby z rozbawieniem obserwować jak poradzisz sobie w kontaktach z nimi.
~*~
Swego czasu nieustannie podkreślał posiadaną nad Tobą wyższość, póki nie zauważył, że Cię to kompletnie nie ruszało.
~*~
Często podąża za Tobą w ukryciu, z czego zdajesz sobie doskonale sprawę, ale Twoje lenistwo jest zbyt duże, żebyś zdradziła się ze swoją wiedzą i dała mu pretekst do jawnego zawracania Ci głowy.
~*~
Momentami żałuje, że nie chcesz się z nim poganiać po Tokio. Byłoby to ciekawe urozmaicenie uciekać przed damską wersją Shizuo.
~*~
Nie darzysz go ani krztą zaufania, co pomogło Ci uniknąć kilku nieprzyjemnych sytuacji.
~ ~ ~
Postać: Subaru Sakamaki
Relacja: Rodzeństwo (młodszy brat)
Pochodzenie: Diabolik Lovers
~ ~ ~
Z całego rodzeństwa, wolny czas najchętniej spędzacie w swoim towarzystwie.
~*~
Nie ma cierpliwości do uczęszczania razem z Tobą w jakichkolwiek rodzinnych rozgrywkach. W końcu niszczenie elementów otoczenia to jego fucha.
~*~
Głównym powodem Waszych kłótni są jakieś błahostki, najczęściej spowodowane Twoim bujaniem w obłokach.
~*~
Korzystasz z każdej nadarzającej się okazji, aby zmaltretować jego włosy. Intryguje Cię sposób, w jaki jego prawe oko przenika przez grzywkę.
~*~
Po długich namowach zgodził się oglądać razem z Tobą anime. Z czasem został otaku, ale nigdy Ci się do tego nie przyznał.
~*~
Rekreacyjnie gra z Tobą w koszykówkę, dopóki nie znudzi mu się przegrywanie. Wtedy piłka żegna się ze swoim nieistniejącym żywotem, a Tobie nie chce się szukać kolejnej, więc wracacie do posiadłości na kolację.
~*~
Chcąc nie chcąc, przyjęłaś na siebie rolę jego środka uspokajającego, jako że tylko Ciebie jest skłonny wysłuchać, nie czyniąc przy tym żadnego dotkliwego uszczerbku.
~*~
Wbrew pozorom, naprawdę mu na Tobie zależy i w pewien osobliwy sposób darzy Cię szczerą miłością.
~*~
Rzadko mówicie o swoich problemach czy zmartwieniach, więc o strapieniach drugiej osoby musicie się domyślać.
~*~
Raz na urodziny podarował Ci maskotkę tygrysa, spalając solidnego buraka, kiedy mocno przytuliłaś go z wdzięczności. Później czerwienił się i uciekał za każdym razem, gdy do tego nawiązywałaś.
~ ~ ~
Postać: Loki Laevatein
Relacja: Przyjaciele
Pochodzenie: Kamigami no Asobi
~ ~ ~
Każda chwila nieuwagi w jego towarzystwie kończy się jakimś psikusem, który nie zawsze wywołuje na Twojej twarzy uśmiech. Niestety, nieustannie zapominasz o zachowywaniu przy nim ciągłej czujności.
~*~
Gdy nie chcesz nigdzie z nim wyjść, próbując jakoś sensownie wytłumaczyć swoje lenistwo, zaczyna Cię łaskotać tak długo, aż zgodzisz się zrobić wszystko, co zaplanował na dany dzień.
~*~
Przeważnie chował w kieszeniach tylko cukierki, ale zaczął nosić także kawałki czekolady, kiedy dowiedział się, że masz do niej słabość.
~*~
Kiedy spędzacie razem czas, musisz poświęcać mu całą swoją uwagę, w przeciwnym wypadku będzie Cię nieustannie nękał.
~*~
Pewnego razu zamienił wszystkie Twoje ubrania na dziewczęce stroje, zmuszając Cię do spędzenia całego dnia w różowej sukience w kwiatki. Nie odzywałaś się do niego przez tydzień, kiedy uwiecznił to wszystko na tabunie zdjęć.
~*~
Przez przypadek spalił Ci kilka książek, gdy chcąc ocieplić pomieszczenie przesadził z użyciem swojej mocy.
~*~
Często się do niego przytulasz, dopiero w ostatniej chwili przypominając sobie, że najpewniej wykorzystał tę okazję do przyklejenia Ci czegoś na plecy.
~*~
W zaplanowane na innych psikusy wtajemnicza Cię dopiero, gdy ma pewność, że nie zdążysz się z nich wycofać. Wtedy ogłasza się Ciebie o współudział i razem musicie zmagać się z karą nadaną przez Zeusa.
~*~
Pochował w Twoim pokoju tyle sztucznych pająków, że przestałaś się nimi brzydzić. Postanowiłaś jednak nie dzielić się z nim tą informacją, żeby nie przyszło mu do głowy zamienić ich na prawdziwe pajęczaki.
~*~
Straciłaś przez niego kilka(naście) par okularów, a jeszcze więcej zginęło tragiczną śmiercią przez akcje, w jakie Cię wciągnął.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro