Nie niszcz mu dzieciństwa! [Niemcy, Prusy, Austria]
Dzieciom trudno wytłumaczyć czym jest śmierć i na czym ona polega. W końcu jak można spojrzeć w smutne, niewinne oczy i z czystym sumieniem powiedzieć, że zwierzątka podobnie jak ludzie mają kruchy żywot.
Nie da się w końcu zwyczajnym, znudzonym tonem powiedzieć, że Gilbirda czas przeminął. Jak w końcu wyznać to patrząc w te urocze oczy? Czyż nie lepiej dalej kłamać i dać temu dziecku żyć wciąż w błogiej nieświadomości, że ukochany kurczaczek nie jest tym samym zwierzątkiem co dawniej.
Właśnie dlatego Austria ze smutną, niepewną miną trzymał w dłoni ciałko małego, żółtego ptaszka i tłumaczył drugiej osobie, że należy ten fakt zataić. Jak zawsze.
- Mój brat jest za wrażliwy, by wiedzieć - powiedział szeptem jego rozmówca.
Roderich pokiwał głową i westchnął. Po czym przyłożył palec do ust i powiedział:
- Racja. Właśnie dlatego nie niszczmy mu dzieciństwa. Dobrze, Ludwig?
Blondwłosy dzieciak pokazał uniesiony kciuk kuzynowi Austrii i uśmiechnął się niepewnie. W dłoni trzymał żywego kurczaczka. Gilbirda XIX.
Taka oto komedyjka, bo każdy wie, że tytuł tej książki to clickbait.
Ogłoszenie: wyzwanie jest wciąż działające tylko mam mało czasu na dłuższe teksty. Pojawi się coś niebawem. Postaram się przynajmniej, by się pojawiło.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro