Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

3

Prawdę mówiąc nie wiedziałam co mam zrobić jego usta były coraz bliżej. Chciałam tego ale znamy się tydzień. Nie nie wytrzymam. Dotknęłam jego policzka ręką a on  mojego uda. Zaczęliśmy się całować. To było takie niesamowite oddawałam mu każdy namiętny pocałunek aż w końcu wstaliśmy z ławki. Jego ręce powędrowały na moje pośladki. Prawdę mówiąc to nie miałam nic przeciwko pragnęłam jego dotyku.

W końcu się od siebie oderwaliśmy. Nie wiedziałam co mam zrobić. Patrzyłam w te jego piękne oczy. Pragnęłam go całą sobą.Ale nic nie trwa wieczność.

-Przepraszam muszę uciekać. Ale obiecaj mi że się jeszcze spotkamy.- Powiedział po czym mnie przytulił.

- Obiecuje.- Dałam mu namiętnego całusa i odeszłam.

Gdy weszłam do domu moja mama od razu zaczęła się o wszystko wypytywać. Musiałam komuś o tym powiedzieć. Więc mama była na pierwszym miejscu. Po zdaniu relacji położyłam się na łóżko i uśmiechałam się sama do siebie. Lecz oczywiście dostałam sms ,a od Claris

Od: Claris :*

Kochana życzę szczęścia z Charliem.

Boże skąd ona to wie ?

Do: Claris :*

Skąd wiesz?

Od: Claris :*

Twoja mama zadzwoniła do mojej mamy a moja mama powiedziała mi. Kiedy miałaś zamiar mi powiedzieć?

I wtedy usłyszałam że moja mama mnie woła.

Do: Claris :*

Przepraszam nie mogę pisać jutro zadzwonię na skeypa oki.

Od: Claris :*

Oki :)
1 tyg później

Usłyszałam głos mamy.

- Alice choć masz gościa.

Gościa? Śmieszne.Zeszłam szybko na duł a w drzwiach zauważyłam blondyna. Mojego blondyna.

- Hej Charlie.- W mgnieniu oka byłam w jego objęciach.

- Hej kochana.- Kochana? Jak ja go kocham.

- Choć na górę. -Złapałam go za rękę i poprowadziłam do mojego pokoju. Ledwo co zamknęłam drzwi a on od razu rzucił się na moje usta. Lecz nie na długo po chwili klęknął przede mną z kieszeni wyciągnął pudełeczko z pierścionkiem i zapytał.

- Alice jeśli zgodzisz się zostać moją dzie...,- Nie dane było mu skończyć bo skoczyłam na niego i powiedziałam.

- Oczywiście że zostanę twoją dziewczyną.- Założył mi pierścionek na palec. Był piękny srebrny z niebieskim kamyczkiem takim samym jak jego oczy.Lecz coś rozproszyło moje podziwianie a dokładniej łzy w jego oczach.

- Charlie co się stało.

- Przepraszam to łzy szczęścia.

Przytuliłam go a on zaczął mnie całować. Znowu złapał mnie za pośladki lecz tym razem przyciągnął mnie do siebie przez co opadliśmy na łóżko.

Czy między Charliem a Alice do czegoś dojdzie? Tego dowiecie się w następnym rozdziale . Zapraszam do komentowania i zostawiania swoich opinii.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro