Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

29

Ważna notka dotycząca nowej książki

-Pani Alice jest pani chora. Podczas badań wkryliśmy u pani raka. Przykro mi.

Po moich policzkach nadal płyneły łzy lecz tym razen nie szczęścia. Wtuliłam sie w ramie Charliego po czym zaczełam płakać jak małe dziecko. W głowie tworzyło mi sie miliony pytań. Co będzie z dzieckiem? Wychowa się bez matki? Charlie znajdzie sobie inną i wpowie Anabeth że to jej mama? Boże Alice uspokuj sie nie umrzesz. Dasz rade.

- Niech pani nie płacze mam też dobrą wiadomość a dokładnie tą wiadomością jest to że rak jest nie duży i da się go wyleczyć.

-Dziękuje. Dowidzenia.

-Dowidzenia

Wyszliśmy z gabinetu po czym kierowaliśmy się w strone Leo i rodziców moich u Charliego.

-Wszystko będzie dobrze. Powiedział Charlie. Nam nadzieje że wszystko będzie dobrze. Nie odpowiedziałam mu tylko dałam mu buzika.

Po powrocie do domu była 20:00. Nakarmiłam Anabeth i położyłam spać po czym sama poszłam do łóżka.

5 Lat później.

Dziś jestem umuwiona z doktorem chce mi przekazać jakąś ważną wiadomoś. Charlie dziś idzie do studia ale powiedział że weźmie ze sobą Anabeth. Moja kochana córeczka taka duża ma już 5 lat. Dziś jest piątek wiec odpuszcze jej przedszkole. Ogarnełam się po czym ubrałam w białe jeansy z dziurami czarna bokserka i do tego koszula w czarno białą krate. Teraz czas na Anabeth. Weszłam do jej pokoju po czym poszukałam jej ciuchów. Ubrałam ją po czym zrobiłam jej zdjęcie(zdj w mediach).

-Mamo?

-Tak słońce?

-Gdzie tata.

-Tutaj.
Powiedziałam a za drzwi prowadzących do kuchni wyłonił się Charlie. Podeszłam do niego dałam mu namiętnego całusa po czym podbiegła Ana(skrut od imienia Anabeth) a Charlie wzioł ją na rece. Przytuliłam ich po czym powiedziałam.

- Słonko dzisiaj idziesz zobaczyć jak tata pracuje dobrze.

- A ty.

- Mama musi isc do pana doktora.

-Ale ja nie chce sama z tatą iść.

- Zaraz do was przyjade. A wiedz że bedzie tam wujek Leo.

-Jeo

- Tak "Jeo".

Zaśmialiśmy się z Charliem.

-No dobrze ale zaraz masz przyjść.

-Oczywiście papa.

Wyszłam po czym skierowałam sie w strone szpitala po dwudziesto minutowej jeździe byłam na miejscu. Weszłam do sierodka i odrazu zapukałam do drzwi doktora.

- O dzień dobry pani Lenehan.

-Dzień Dobry

- Jak tam cureczka.

-Dobrze.

-To tak może zaczne od początku. Pamięta pani jak była pani u nas na badaniach tydzień temu.

-Tak

- No to z tych badań wynika że zwalczyła pani raka. Udało się pani. Tylko musi pani jeszcze przez dwa miesiące zażywać leki które pani przepisze teraz. Dobrze?

- Dobrze.
Boże jestem zdrowa. Udało mi sie.

Postanowiłam że napisze do ...

CDN

Dziękuje za to że czytacie moją książke. Niestety powoli zbliżamy się do końca. Ale zastanawiam się nad kolejną książką związaną z Charliem i Alice lecz bardziej fantastyczną a dokładniej prawie to samo co "Saga Zmieszch,,. Piszcie w kom wasze propozycje na kolejną książke

#Bambinoska


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro