27
No i w końcu jesteśmy. Zapukaliśmy. Otworzył nam uradowany Leo.
- I jak tam podoba sie dom.
Wtyliłam sie po czym powiedziałam.
- Oboje jesteście kochani. To co robimy?
- Jest 19;48. Może film. Powiedział Charlie.
- Horror! Krzknoł Leo
- Poddaje sie. Powiedziałam po czym wybuchliśmy śmiechem.
Rozłożyliśmy koce po czym położyliśmy sie. Ja w sierodku. Tyle dobrzr że jak było coś strasznego to brzuch zasłaniał telewizor. W końcu koniec wstalośmy po czym Leo powiedział.
-Może zostaniecie na noc.
- Okej. Powiedzieliśmy chórkiem.
- Dobra ja pozbieram miski a wy koce.
- Nie nie nie. Powiedzieli w tym samym czasie przez co zaczeliśmy sie śmiać.
- Ty idziesz spać a my posprzątamy.
- No właśnie nie możesz sie przemęczać. Dodał Leondre.
- I tak nie wgram więc okej.
- Dobranoc kochanie. Zarsz do ciebie przyjde.
- Leośkowych snów.
- Hahaha.
1 Tyg. Później
Siedze właśnie w domu gdy nagle czuje dziwne uczucie.O BOŻE.... WODY WODY MI ODESZŁY........Spokojnie oddychaj.
-CHARLIE!!!!!CHARLIE.
Charlie wpadł do pokoju jak błyskawica.
-Co sie dzieje.
-Wody... Wody mi odeszły.... ja rodze.
Charlie szybko zawiuzł mnie do szpitala. Po 6 godzinach męczarni na świat wyszła nasza cureczka Anabeth. Łzy lały sie z moich policzków strumieniami.Jest taka.(zdj)
Ma takie same oczka jak Charlie.
-Charlie. Szepnełam.
-Tak kochanie?
-Ma oczy po tobie.
Charlie tozryczał sie jak małe dziecko.
-Kocham cie skarbie. Powiedział
CDN
Next pojawi się nie wiem kiedy i przepraszam za tak długą nieobecność ale nie miałam weny
#Bambinoska
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro