plotkary
Zawsze myślałam, że plotki to wyłącznie domena boomerów. Tych babć dewotek, co są w kościele pół godziny przed czasem. A potem przed świątynią obgadują wszystkich stoją kolejne półtorej godziny, a dziesięciu minut w autobusie postać nie może.
Dowiedziałam się w wakacje ile jest o mnie plotek i mnie jakoś nie dziwi szczególnie. Po prostu mam bekę z ludzi rozpowiadających, że niby mam chłopaka. One dotarły do wujka co sprawiło, że jestem zażenowana. Pamiętajcie nie możecie z nikim iść do sklepu, bo to randka. :)
Ani nikomu pożyczać hajsu, bo to przecież kręcenie z sobą. Zresztą tam wszyscy się obgadują, bo to przecież złe "ale mi wolno". Nie zdziwię się jeśli typiara Kinga (ona się tak nie nazywa) mi obrabiała dupę. Potrafiła pisać słodkie komy pod zdjęciami Róży (też w realu ma inne imie) by potem mówić, że ona jest brzydka i wygląda jak szczur.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro