03
W tym rozdziale reakcje z:
Taemin (Shinee),
Jimin (BTS),
Chen (EXO),
Woozi (Seventeen),
Jeongin (Stray Kids).
...gdy Taemin pociesza cię po kolejnym oblaniu egzaminu na prawo jazdy.
Kiedy Taemin wrócił do domu, od razu zapytał o twój egzamin.
-Nie dostałem żadnej wiadomości od ciebie, więc zapytam... Jak ci poszło?
-A jak myślisz? - Odpowiedziałaś pytaniem.
Chłopak podszedł do ciebie, po czym mocno cię przytulił.
-Nie martw się tym. Kiedyś ci się uda. Jak nie tym razem, to następnym.
-Ale to już czwarty raz.
-A na czym tym razem poległaś?
-Nie ruszyłam z ręcznego... - Powiedziałaś zażenowana.
Taemin przez chwilę zastanawiał się nad czymś, po czym uśmiechnął się do ciebie.
-Ubieraj się. - Powiedział. - Musimy to poćwiczyć.
-Ale... Jeśli zrobię coś złego... Przecież twój samochód jest dla ciebie najważniejszy.
-Ty jesteś zaraz za nim najważniejsza, więc nic ci nie zrobię. - Zaśmiał się. - Chwilami nawet rozważam opcję, czy to samochód nie jest na drugim miejscu. - Powiedział, po czym cię pocałował.
...gdyby Jimin pomógł Ci w robieniu makijażu.
Właśnie nakładałaś podkład na twarz, kiedy do łazienki wszedł Jimin. Chłopak oparł się o ścianę i zaczał uważnie obserwować twoje ruchy.
-Trochę mnie krępujesz. - Zaśmiałaś się.
-Dlaczego? - Chłopak spojrzał na Ciebie ze zdziwieniem.
-Nie jestem praofesjonalistką, więc nie lubię, gdy ktoś patrzy jak nakładam makijaż.
-W takim razie, ja ci pomogę. Teraz puder, tak?
-Yym... Tak... - Odpowiedziałaś po chwili namysłu.
Jimin chwycił pędzel z pudrem, po czym zaczął ci go aplikować na twarz. Jego ruchy były bardzo delikatne i przyjemne.
-Teraz zamknij oczy. - Powiedział.
Kiedy wykonałaś jego polecenie, poczułaś jak chłopak całuje cię w usta.
-Skończyłem. - Stwierdził.
-To nie koniec. Jeszcze brwi, oczy...
-Jesteś piękna, więc nie potrzebujesz więcej makijażu. - Chłopak uśmiechnął się, po czym ponownie Cię pocałował.
...kiedy oglądasz gwiazdy z Chen'em.
Pewnego wieczoru w ramach odpoczynku, razem ze swoim chłopakiem leżeliście na trawie, oglądając gwiazdy.
-Patrz tam! - Wskazałaś na niebo. -Chyba znalazłam wielki wóz.
-To nie jest wielki wóz. - Chłopak zaśmiał się. - Bo wielki wóz jest tam. - Dokończył, wskazując zupełnie inną część nieba, niż ty.
Jeszcze przez chwilę wpatrywaliście się w gwiazdy, po czym nagle podniosłaś się do siadu. Chen, widząc twoje nagłe zachowanie, również usiadł obok ciebie.
-Co jest? - Zapytał.
-Wiesz Chen... Tak sobie teraz myślę, że jak jesteśmy razem to właściwie zawsze chcę siedzieć w domu. Mam wyrzuty, że nie wychodzę z tobą na imprezy jak większość par i boję się, że mogę ci się znudzić...
Chen uśmiechnął się, po czym cię pocałował.
-Gdybym miał do wyboru imprezowanie z najpięknieszą modelką w całej Korei, a leżenie z Tobą to... wybrałbym imprezę.
-Aha. - Podniosłaś się, po czym poczułaś jak chłopak obejmuje cię od tyłu.
-No przecież żartowałem. - Zaśmiał się. - Z Tobą nigdy się nie nudzę. Nawet jak się do mnie nie odzywasz. - Powiedział, po czym pocałował cię w policzek.
...kiedy Woozi jest z Tobą w trudnych chwilach.
Twoje rozstanie z chłopakiem było na tyle świeżą sprawą, że nadal nie mogłaś się z tym pogodzić. Właściwie jedyne co robiłaś to leżałaś na łóżku, wypłakując się w poduszkę.
W pewnym momencie usłyszałaś dźwięk puknia do drzwi twojego pokoju. Byłaś przekonana, że to twoja mama, dlatego szybko odpowiedziałaś, że może wejść.
Jednak zamiast niej, zauważyłaś swojego przyjaciela.
-Woozi? Co tu robisz? - Zapytałaś.
-Chciałem ci zadać to samo pytanie. Dlaczego od wczoraj nie wychodzisz z domu? Rozstanie z chłopakiem to nie powód, żeby się załamywać.
-Nie rozumiesz... - Szepnęłaś, wycierając nos chusteczką.
-Nie pozwolę ci płakać z tego powodu.
-Jest mi już wszystko jedno.
-A nie powinno. Musisz się ogarnąć.
Spojrzałaś na przyjaciela, po czym uśmiechnęłaś się delikatnie.
-Przytul mnie. - Powiedziałaś. - Nie mam już siły płakać.
-Jadłaś już? - Chłopak zapytał cię, odrywając się od ciebie na moment.
-Właściwie to... Nie jadłam nic od wczoraj.
-To nie mamy o czym gadać! - Chłopak zerwał się z łóżka. - Czekam na dworze. Masz dwadzieścia minut i ani sekundy dłużej. Zabieram cię na obiad i masz już zakaz zamartwiania się. - Powiedział stanowczo, wychodząc z pokoju.
...kiedy pomagasz Jeongin'owi w lekcjach.
Twój znajomy ze szkoły poprosił cię o pomoc w przygotowaniu do sprawdzinu z matematyki. Chłopak nie uczęszczał z tobą do tej samej klasy, jednak słyszał od innych osób, że jesteś dobra z tego przedmiotu.
Z Jeongin'em umówiłaś się w jego mieszkaniu.
Naukę rozpoczęliście u niego w pokoju, gdzie usiadłaś na przeciwko niego, by dobrze cię zrozumiał.
-Zacznijmy od podstawowych wzorów. Jest ich sporo, ale niektóre znajdziesz w karcie ze wzorami, więc nie musisz ich znać na pamięć... - Zaczęłaś wykład.
Po godzinie wyjaśnień, zorientowałaś się, że chłopak nie zwraca uwagi na to co mu tłumaczysz, za to ciąglę uśmiechał się, uważnie przyglądając się twojej twarzy.
-Rozumiesz wszystko? - Zapytałaś.
-Myślę, że zrozumiałem wiele, ale jeśli nie miałabyś nic przeciwko, chciałbym się z tobą spotkać jeszcze w tym tygodniu, bo średnio rozumiem logarytmy.
-Jasne, w sumie i tak nie mam nic lepszego do robienia. - Odpowiedziałaś.
Następnego dnia, kiedy przyszłaś do szkoły, od razu podbiegła do ciebie twoja przyjaciółka.
-To prawda, że byłaś wczoraj u Jeongin'a? Zazdroszczę ci, że mu się podobasz. - Powiedziała.
-Tak, ale tłumaczyłam mu tylko zadania z matematyki.
-To niezłą bajkę ci wcisnął. - Zaśmiała się. - Jeongin wygrał ostatnio konkurs matematyczny w naszej szkole, a z matmy ma same piątki.
Po słowach swojej przyjaciółki zrozumiałaś, że chłopak cię oszukał. Z jednej strony byłaś na niego zła, ale uważałaś też, że jego drobne oszustwo było nawet urocze.
W następnym rozdziale:
Jungwoo (NCT)
Jungkook (BTS)
Xiumin (EXO)
Chenle (NCT)
Hyunjin (Stray Kids).
Dziękuję wszystkim za gwiazdki i miłe komentarze :)
Miłego dnia! 🙊❤
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro