Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Prolog

Zza góry wyszła chmara kotów, chudych, wygłodzonych, zrannionych.

-Nie mam już siły. - Powiedział Przywódca. - Gdzie się zatrzymujemy? 

-Jeszcze trochę. - Powiedziała czarna wojowniczka. - Wszystko będzie dobrze, znajdziemy schronienie.

-Skąd taka pewność? - Spytał pręgowany wojownik. - Koty nie mają siły, są ranne wycieńczone, musimy się zatrzymać.

-Klan Gwiazd wskarze drogę! - Krzyknęła zdenerwowana kocica. - Dlaczego jesteście tacy nieznośni?

-Skąd wierz, że Klan Gwiazd pójdzie z nami? - Spytał pręgowany wojownik. - Może nas opuścił na zawsze!

-Dlaczego w niego nie wierzysz? - Spytała. - Po co szliśmy taki kawał? Po co straciliśmy tyle kotów? Byś teraz mówił nam, że mamy wracać?

-Zatrzymujemy się tu - Powiedział Przywódca Klanu Liścia. - Czy Klan Nocy się zgadza? - Przywódca pokiwał głową. - Czy Klan Księżyca, Sosny i Dnia się zgadzają? - Przywódcy pokiwali głowami. - Zatrzymujemy się tu, niech każdy Klan wystawi patrol do polowania, nie będziemy polować dla wszystkich.

-Czy zostaniemy tu na zawsze? - Spytał mały kociak przytulający się do matki.

-Nie wiadomo, Wszystko Zależy od Klanu Gwiazd, jakie miejsce na świecie nam przygotował. - Powiedziała Karmicielka.

-Klan Gwiazd, nas zawiódł, nie ma Klanu Gwiazd, dlaczego straciliśmy tyle kotów? Czy tego też chciał Klan Gwiazd? Dlaczego Ją straciłem? Może Klan Gwiazd tego chciał! - Powiedział oburzony kocur, a karmicielka obrzuciła go ciepłym spojrzeniem.

-Ona tu jest, oni wszyscy tu są. - Powiedziała Karmicielka. - Oni są w twoim sercu, wiem, że to dla Ciebie trudne, ja też straciłam, lecz wiem, że nie mogę się poddać, bo jestem potrzebna, ty też jesteś potrzebny.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro