Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Nauka spadania

Każdego dnia nauka spadania
Goni nas i świat nam cały przysłania.
Bruk na ulicy już mocno wgnieciony
I wciąż upadają na niego miliony,
W piersi się biją, głową weń tłuką,
Zupełnie się nie przejmując nauką,
Jak spadać, by potem nie upaść za nisko,
By życie jak piorun przed nami nie błysło
I nie zniknęło niczym snu mara,
By nie wylała goryczy czara.
Byśmy w dniu śmierci mogli pokazać,
Że po upadku umiemy powstawać.
Powstaniem spłacimy wtedy dług w niebie,
A anioł stróż nas weźmie do siebie.

Ja jestem uczniem dość niepojętnym,
Być może nawet przez kogoś przeklętym,
Bo ciągle spadam i płaczem wybucham.
Już załamuje ręce Kostucha.
Za bardzo boli i więcej nie mogę,
Wolę już w piekle postawić swą nogę
Niż cierpieć tak długo ciągłe katusze,
Lecz nadal ktoś mówi, że przecież muszę,
Że nie wypada tak się poddawać
I walkowerem nieba oddawać.

Problem w tym, że niebo mi spadło
I o bruk rozbiło, tak jak moja głowa.
Wleciało w jakieś żelazne imadło,
Została mi już tylko połowa.
Połowa nieba, którego strzec miałam,
Bronić, dla niego ciągle spadałam.
A teraz, gdy w mak zostało rozbite,
Mam tylko wino na wpół już wypite,
Kawałek pizzy, też nadgryziony,
Do totolotka stare kupony,
Białych tabletek opakowania,
Za udział w życiu podziękowania
I szafkę, z której uśmiecha się setka,
A zaraz koło niej migocze żyletka.

Czas więc zakończyć te długie zmagania
Samej ze sobą, pora rozstania
Wreszcie nadeszła i nie ma co smęcić,
Wystarczy raz jeszcze ostrzem przekręcić.
To nie jest tak, że pragnę śmierci
A wewnątrz brak mi pogody ducha.
Po prostu do szczęścia nie mam pamięci,
A w sercu szaleje wieczna zawierucha.
Cokolwiek po mnie wiatr tutaj przyniesie
Nie płaczcie, bez wspomnień, pamiętać nie ma kogo.
Idźcie na spacer po cichym lesie
Wsłuchajcie się w świerszcze wieczorową porą.
Bo oto odchodzi kolejna osoba,
Której tu żal nikomu nie będzie,
Która błagała o pomoc wszędzie,
Lecz dla każdego to była ozdoba,
Nie człowiek, który umiera w środku
I żyje swym życiem i świadomością,
Którego duszę gotują we wrzątku
I diabli go wzięli już w życia początku,
A jedyne, co po nim pozostanie
To kilka słów na pasku wiadomości,
Choć może nawet tyle nie dostanie
Bo małe pandy są ważniejsze dla ludzkości.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro