7
Seungim: a co to za stwór?
Lee Know: twój brat bliźniak, tylko że ładniejszy
Seungim: zamknij swoją kocią mordę,bo najpiękniejsza to ona wcale też nie jest
Myślałam że umrę ze śmiechu
Jak już się opanowałam, wzięłam psa na długi spacer.
Wrócilismy po godzinie 22, chłopaki oglądali film w tv.
Kasia: a ja gdzie mam siedzieć? Max posuń dupę
Pies mnie olał.
Kasia: zejdź,na kolana ci pozwolę wejść
Wstał,ja usiadłam a on hop i uwalił się na mnie
Hyunjin: ale mu dobrze, chciałbym być na jego miejscu
Kasia: jest kastratem
Hyunjin: sorry nie to miałem na myśli
IN: 1:0 dla ciotki
Hyunjin: chodziło mi o to żeby ktoś tak o mnie dbał jak ty o niego
Chan: dobra dobra,już się tak nie tłumacz
Kasia: dajcie mu spokój już. Max idziemy spać?
W nocy Chan skrada się do mojej sypialni. Stając w drzwiach natrafił na psa który go dalej nie wpuszcza.
Chłopak zrezygnowany wraca do salonu i dalej się kładzie obok Hana. Max zostaje przy mnie całą noc i pilnuje.
Przy śniadaniu Chan usiadł obok mnie, położył swoją dłoń na moim udzie. Nagle pod stołem znalazł się Maxiu i swoim pyskiem strącił jego rękę.
Spojrzałam pod stół na psa i się uśmiechnęłam.
Kasia: jak zjemy to pojedziemy do lasu,pobiegasz sobie. A teraz się połóż i czekaj.
Minął weekend,Jay zabrał swojego pupila.
Chan: w końcu będziesz moja
Szepnął mi do ucha i się oddalił.
Lee Know: Kasia będziesz miała nas na uwadze?
Kasia: nas? Czyli kogo?
Lee Know: mnie i Felixa
Kasia: hmm pomyślimy. A teraz włączcie ten film co tak bardzo chcieliście obejrzeć.
Siedzę koło Chana,na kolanach mam koc. Delikatnie okryłam chłopaka i zaczęłam go dotykać przez materiał spodni. Nachwile wstrzymał oddech, spojrzał na mnie i na resztę towarzystwa. Nikt nie zwracał uwagi na nas, wszyscy byli zajęci akcją filmu.
Zwilżył usta końcówką języka i pozwolił mi na dalszą zabawę.
Wsunęłam rękę pod jego bieliznę i moje palce zaczęły taniec na jego aksamitnym sprzęcie.
Poruszałam dłonią po całej jego długości nie zapominając o jego jądrach. Jego ciche pojękiwanie, które kierował wprost do mojego ucha było wspaniałe. Przez co sama byłam podjarana.
Gdy dochodził wbił swoje zęby w moje ramię,przez co o mały włos sama nie krzyknęłam.
Spojrzałam na niego zdziwiona tym co zrobił,ale kiedy zobaczyłam jego maślane oczy i te szczęście wymalowane na jego twarzy. Odwróciłam wzrok i dalej oglądałam film. Byłam bardzo zadowolona z tego efektu.
Nim film się skończył chłopak poszedł pod prysznic.
Nie mógł się doczekać aż Han zaśnie.
W końcu stanął w moich progach. Zamknął drzwi na zamek.
Chan: co to miało być?
Kasia: przedsmak tego co teraz będzie
Chan: nie grzeczna jesteś, należy ci się klaps na gołą pupę
Zbliżył się do mnie i zaczął całować.
Tej nocy odwdzięczył mi się, i to nawet kilka razy.
Było bosko.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro