Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

19

~*~

Minęło parę tygodni. Szkoła dobiegła końca i wszyscy cieszyli się, że nastały wakacje, a ja w końcu mogłam opuścić ten przeklęty dom. Skończyło się liceum, a zaczęło dorosłe życie. Teraz zza szyby nowego samochodu Luke'a patrzyłam na rezydencję, w której spędziłam tyle lat i przeżyłam tyle złych chwil, ale jednocześnie tych dobrych.

Mimo wszystko będę tęsknić.

Od pamiętnego pocałunku razem z Lukiem tworzyliśmy szczęśliwą parę. Oczywiście nie obyło się bez zazdrości Cher i prób rozdzielenia nas, ale w tamtym momencie miałam ją głęboko gdzieś, a jej wszystkie plany poszły do lamusa bo mnie i Hemmingsa po prostu nie dało się od siebie odciągnąć. Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów byłam naprawdę szczęśliwa, a minione dni były jednymi z najlepszych w moim życiu.

Luke dostał się na wymarzone studia, ja tak samo. Porozmawiał z rodzicami, wyjaśnił z nimi wszystko, a oni mimo początkowej niechęci zaakceptowali jego decyzję, tak samo jak nasz związek. Dzięki zaoszczędzonym pieniądzom razem z blondynem wynajęliśmy małe mieszkanko niedaleko nowej uczelni, w którym planowaliśmy zamieszkać.

Pewnie zastanawiacie się co się stało z Melindą? Okazało się, że - niespodzianka - jest wielką oszustką, która prowadzi nielegalną działalność i wytoczono jej proces w sądzie. Teraz czekała na postawienie. Za to Cher długo nie mogła pogodzić się z myślą o odejściu Luke'a, jednak po jakimś czasie znalazła ukojenie w ramionach innego chłopaka, co wielką niespodzianką nie było.

Jackob natomiast w końcu znalazł sobie dziewczynę. Miłą, mądrą i wiecznie uśmiechniętą Lucy, z którą stworzył zwariowany i pełen miłości związek. Restaurację ojca zostawiłam pod opieką Samanthy, ktora idealnie nadawała się do tej roli. Tyle jej w końcu zawdzięczałam. Na pewno będę za nią tak samo tęsknić jak za moim  przyjacielem.

Westchnęłam i uśmiechnęłam się szeroko gdy Luke zajął miejsce kierowcy i pocałował mój policzek.

- Gotowa?

- Gotowa. - Uśmiechnęłam się do niego szeroko, a on odpalił samochód, po czym ruszył pustą drogą ku nowemu rozdziałowi naszej opowieści.

I może jednak było nam pisane szczęśliwe zakończenie?


~ The End ~


Tak, to już koniec kopciuszka. Dziękuję za wszystkie gwiazdki, komentarze i wyświetlenia <33


Mam nadzieję, że się podobało :)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro