Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Niedziela, 20 lipca 1913


Gazety donoszą, że prawdopodobnie Austria dogadała się z Rosją w sprawie bałkańskiej. Ciekawam zatem, co z tego będzie. Tym bardziej, że to Rosja podpuszczała Serbów wizją pansłowiańszczyzny. Rumunia na razie darowała sobie dalszy marsz na Sofię, aczkolwiek jeśli Bułgarzy nie ułożą swoich spraw wewnętrznie, chyba nie będą mieć oporów by ruszyć dalej. Na tą chwilę wojna obejmuje tylko Bałkany. Ja chcę, by pochłonęła świat.

Moi drodzy serbscy przyjaciele przesyłają swoje raporty, z których niewiele wiem, bo raz że nie władam serbskim, a ich niemiecki jest godzien pożałowania, to jeszcze większość z nich jest niepiśmienna, co w ogóle utrudnia wydobywanie informacji z ich listów.

Austro-Węgry zarządziły ewakuację obywateli swojego kraju, którzy zamieszkują grecką kolonię. Według mnie to nie ma większego znaczenia, bo wojna dosięga ludzi wszędzie, tym bardziej, że Grecja żywo zamieszana jest w konflikt. Czas wreszcie wziąć sprawy w swoje ręce i przyspieszyć bieg wydarzeń.

Bardzo przypadła mi do gustu ilustracja z pisma "Die Neue Zeitung" z dzisiaj. Dotyczy ona oczywiście mojego ulubionego tematu, czyli konfliktu bałkańskiego. 

Dzięki wiedzy, którą już posiadłam w tej kwestii daruję sobie wycinanie całego artykułu, bowiem nic nowego tu nie wniesie. Ilustracja ta jednak zrobiła na mnie ogromne wrażenie, dlatego bardzo chciałam ją zachować. Kto wie, może za sto lat, albo dwieście, kiedy te gazety rozsypią się w pył, mój dziennik przetrwa i będzie w nim ta wspaniała ilustracja?

Nawet długie kąpiele w wannie wypełnionej olejkami, drogie francuskie perfumy i porządne szorowanie nie zmyły ze mnie całkowicie skundlonego zapachu Habsburgów. Owszem, Otto nie jest rodzonym Habsburgiem, ale należy do ich rodziny, ma dzieci w połowie habsburskie więc przesiąknął tym psim fetorem tak jak oni. Spędzam z nim za dużo czasu i zaczynam również nabywać ten obrzydliwy aromat. Le gallant marszczy nos przechodząc obok mnie, a to znaczy, że naprawdę mocno ode mnie czuć Habsburgów.

Już niedługo. Jeszcze jeden raut i mogę zaczynać. Zorganizowałam już kilka rzeczy, więc kiedy tylko rozpocznie się właściwa akcja, będę mogła wziąć się za to jak należy.

Kolejne przyjęcie zaplanowano na piątek, pierwszego sierpnia, czyli za trochę ponad tydzień. Do piętnastego sierpnia la poupée musi zniknąć z oczu Habsburgom na jakiś czas. Wówczas będzie pełnia, około czterodniowa, księżna będzie zatem chciała opuścić Budapeszt. Pytanie, czy będzie wracać do siebie, czy do kochanka. Chce zabrać ze sobą dziewczynę, dlatego trzeba było usunąć ją z pola widzenia.

To przy okazji dało nieco więcej czasu le gallant, bo trochę mi się oberwało za to, że nie powiedziałam mu o obecności la poupée na raucie. Widziała zatem jego umiejętności uwodzicielskie, choć był to zaledwie ich ułamek. On potrafi tak omamić niewiastę, że w dwie godziny od poznania wychodzi z alkowy zapinając spodnie. Tym bardziej dziw mnie bierze, że tak ostrożnie poczyna z naszym obiektem, ale jak już wspomniałam wcześniej, nie jest to głupie dziewczę i doskonale rozgryzła le gallant. Nie pozwala mu się owinąć wokół palca, a ja jeszcze mu zadanie utrudniłam. Tym ciekawiej będzie, gdy przejdę do kolejnego etapu naszego planu.

Pierwszy punkt z listy można wykreślić. Le gallant wróci za parę dni i będziemy mogli przejść dalej. Narazie dziewczyna musi się trochę pomartwić, pozastanawiać i porozpaczać. Jej życie właśnie się odmienia, a następne w kolejności są losy Europy.

Tymczasem chyba wezmę kolejną kąpiel, bo nie mogę wytrzymać sama ze sobą. Cuchnę mokrym kundlem. Kiedyś się tych psów pozbędę i już nigdy więcej nasza rodzina nie będzie musiała się przejmować tym, że choć jeden ślad zapachowy po Habsburgach przeniesie się na nas. 

https://anno.onb.ac.at/cgi-content/anno?aid=nzg&datum=19130720&seite=1&zoom=33

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro