Budapeszt, 2 sierpnia 1913
Cyrk. Albo teatr obwoźny. Jakkolwiek by na to nie spojrzeć, ostatnie dni to prawdziwie niskich lotów melodramat lub komedia. Szekspir by się tego wstydził, a Katona* być może dobrze bawiłby się, obserwując liczne pojedynki wzrokowe między tymczasowymi mieszkankami tej kamienicy, a moim bratem.
Sytuacja, kuriozalna doprawdy, stanowi moje najlepsze źródło rozrywki. Odkąd przebywamy w Budapeszcie, nie bawiłam się tak dobrze. W tym wspaniałym nastroju zamiast swojej zwyczajowej prasówki, postawiłam na ploteczki. Wiener Salonblatt *dawno już nie pojawiał się w moich rękach, pozwoliłam sobie jednak na odrobinę nieco bardziej rubasznej rozrywki.
I tak oto na okładce zdjęcie kobiety, na oko trzydziestokilkuletniej, Margarete Hrabina Hoyos z domu Hrabina von Seilern i Aspang. Trzyma coś w dłoni, ale nie wiem co to jest, nie widzę dobrze. Zresztą, wkleję tu tą stronę, tylko złożę trochę, żeby nie wystawała poza notes.
Na całe szczęście można tu znaleźć bardzo ciekawe informacje, poza zabawnymi ploteczkami. Na przykład, jest tu wzmianka, gdzie bawi arcyksiąże Józef Ferdynand Salvator czy arcyksiężna Maria Annunziata. W ten sposób, kto w pobliżu, może wyprawić się w odpowiednie miejsce z nadzieją, że a nuż spotka właściwego arystokratę, który pomoże mu ułożyć własne interesy. Bo wbrew pozorom, o to głównie chodzi w tej całej socjecie - o to, by każdy gwarantował sobie jak najlepszy obrót spraw.
Znalazłam też reklamę modysty, którego z pewnością odwiedzę, gdy będę we Wiedniu. Budapesztańscy krawcy nie do końca trafiają w moje gusta.
Najlepszą rubryką jest ta o wymownej, angielskiej nazwie "High-life". Dowiedziałam się z niej, gdzie mieszka Johanna Odescalchi d'Orsay, gdzie bawi Lukrecja della Grazia, jakiego dnia w Badgastein zmarł hrabia Heinrich Garisch, oraz w jakim hotelu w tej samej miejscowości mieszkała Leontyna Andrássy z domu Wendheim, wdowa po Aladárze Andrássym. Znalazła się też wzmianka o pewnej kolacji w hotelu w Budapeszcie, z dnia dwudziestegopiątego lipca, która odbyła się w hotelu Queen of England, a której świadkiem byłam. Tak się ciekawie złożyło, że akurat tam i tego dnia, Otton postanowił się spotkać, po mojej uprzejmej wzmiance, że bardzo lubię podawane tam dania. To oczywista nieprawda, ale jak inaczej mogłabym się dowiedzieć, o czym dyskutowali świeżo powołany premier Królestwa Węgier, István Tisza, jego minister bez teki ds. chorwackich Teodor Pejačević, Nikola Tomašić, oraz komisarz chorwacki i mediator z Tiszą - Ivan Škrlec?
A cała ta kolumna, pękająca od informacji, ozdobiona jest zdjęciem uroczego, pulchnego malca, niejakiego Hansa Christopha, syna Hermanna von Seherr-Thoss i córki amerykańskiego polityka Margaret Muriel White*.
Osiemnaście stron plotkarskiego dwutygodnika dla innych, dla mnie kilkanaście kartek informacji. Oni nie mają pojęcia, jak wiele można z nich wyciągnąć i jak bardzo ta wiedza może się przydać szczególnie wtedy, gdy wpadnie we właściwe dłonie.
List z raportem ze spotkania w Queen of England pojechał już do Sarajewa, a tymczasem mogłam rozkoszować się wyżej wspomnianym cyrkiem.
Pozostająca pod naszym dachem Katinka von Király jawnie okazuje niezadowolenie wynikające z obecności innej kobiety w zasięgu wzroku Avenára. Oczywiście - jego wina, bo ostrzegałam go wielokrotnie, by nie karmił się wciąż tą samą "kuzynką", tym bardziej, że w ostatnich pokoleniach trochę się ich namnożyło. Miał on jednak słabość do złotowłosej Katinki, która skończyła się jak widać rozwinięciem się uczuć w dziewczynie. Takie żywienie się jest uzależniające, szczególnie dla żywicielki, zważywszy na oddziaływanie takiego zbliżenia oraz fakt, że Avenár nigdy nie pozostawał obojętny na jej wdzięki. Każde więc karmienie kończyło się upojnie, a Katinka zaczęła sobie rościć prawa do naszego bawidamka.
Co bawi mnie w tej sytuacji szczególnie jest to, że mała laleczka nie daje się sprowokować kuzynce. Katinka jasno daje Orálii znać, że sypiała z Avenárem, nie zdradzając przy tym naszego sekretu, a Farkasówna nie daje się sprowokować. Unika kuzynki, głównie przesiadując w bibliotece. Tam chodzi za nią Avenár, a ona go zbywa. Imponuje mi to, jak świadoma jest zagrożenia, jakie niesie ze sobą uleganie takiemu mężczyźnie jak on. Nie jest nawet pełnoletnia, ale życie nauczyło ją mądrości, której brakowało innym dziewczynom w jej wieku. Wiem, że czuje coś do Avenára - słyszałam, jak po dość bezwstydnych insynuacjach Katinki płakała w swoim pokoju, choć w saloniku nie dała się wyprowadzić z równowagi. Rozsądnie i świadomie wybiera dystans.
Polubiłam tą małą. Potrafi być pyskata, ale przede wszystkim jest bystra, zaradna i doskonale przystosowuje się do każdych warunków. Gdyby nie cel, dla którego ją tu sprowadziliśmy, mogłabym nawet rozważyć koleżeńskie relacje z wilczycą*.
Le gallant fantastycznie się miota po domu. Szuka towarzystwa Orálii, unika wzroku Katinki, a przede mną udaje, że ma wszystko pod kontrolą. Ja tymczasem siedzę wygodnie w fotelu, palę ostentacyjnie tytoń i rozkoszuję się dymem i zamieszaniem.
Otton nie dołączył do żony, która opuściła miasto by wpaść w ramiona kochanka, a on szukał ukojenia w moich. Zapowiedział się na jutro z wizytą, ciekawam, jak się zachowa w tym przedziwnym towarzystwie.
Rozesłałam zaproszenia na piętnastego sierpnia na przyjęcie "rodzinne". Zbliża się pełnia i bezpieczniej będzie, jak klan znajdzie się pod jednym dachem. Za dużo, za dużo Habsburgów w Budapeszcie. Jeszcze.
*József Katona (ur. 11 listopada 1791 w Kecskemécie, zm. 16 maja 1830 tamże) – dramaturg węgierski, autor węgierskiego dramatu narodowego „Bánk Bán".
*https://anno.onb.ac.at/cgi-content/anno?aid=wsb&datum=19130802&seite=1&zoom=10
*Córka Henry'ego White'a, współautora traktatu wersalskiego kończącego pierwszą wojnę światową. W 1909 roku poślubiła śląskiego Hermanna von Seherr-Thoss, ziemianina niemieckiego pochodzenia i spadkobiercę Dobrej. Hans był pierwszym dzieckiem pary, mieli jeszcze córkę Margaret i syna Ernsta. Hans ożenił się z Amerykanką i w 1938, w obawie przed wojną i po namowach matki, cała trójka wyemigrowała do stanów. Muriel 13 marca 1943 roku skoczyła z wieżyczki pałacu w Dobrej gdy przyjechało po nią Gestapo. Hansa wcielono do amerykańskiej armii i wysłano na front w Alpach. Został obwołany zdrajcą, gdy musiał więzić swoich dawnych kolegów.
*farkas - węg. wilk
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro