Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

24. Sebastian

(WOW To nie koniec 😂😂 Któż by się spodziewał xD Wiem, że już macie dość, ale jeszcze was trochę pomęczę... /od aut./)

Nagle przerażona otworzyłaś oczy. Całe cię szczypały i chyba były opuchnięte od płaczu. Nie wiedziałaś co się dzieje. Leżałaś na podłodze. Podniosłaś się i chwyciłaś za miejsce gdzie miałaś wbity sztylet. Nie było go tam? Rozejrzałaś się szybko po pokoju szukając wzrokiem Ciel'a. Niestety, albo stety nie było go tu. Oddychałaś dosyć szybko. Byłaś przerażona i nie wiedziałaś co się stało. Przez okno zobaczyłaś, że za niedługo wzejdzie słońce co oznaczało, że w rezydencji wszyscy powinni jeszcze spać.

- C-co się dzieje? -chwyciłaś się za głowę - To był sen? Nie możliwe...

- Nie...- przerwał Ci ten sam głos czarownicy - To co widziałaś było ostrzeżeniem.

Szybko zaczęłaś rozglądać się po pokoju w panice, że kobieta znowu się pojawiła. Jednak nie było jej tam.

- J-Jesteś tu? - chciałaś się upewnić, że się nie przesłyszałaś.

Odpowiedziała ci jednak cisza. Skoro ten sen to ostrzeżenie, to nie mogę pozwolić, by stał się rzeczywistością.

Wstałaś z podłogi i poszłaś do łazienki. W lustrze zobaczyłaś swoje spuchnięte od płaczu oczy. Przemyłaś twarz i ubrałaś się w świeże ubrania. Spodziewałaś się, iż tam gdzie chcesz się udać, ubierają tylko ciemne ciuchy postanowiłaś również nie wyróżniać się z tłumu. Przynajmniej nie tam. Znalazłaś na szczęście ubranie świetne na tą "okazję".

(Z racji tego że jest to "x Reader" macie prawo wybrać. W czym idziecie? xD /od aut./)

Wzięłaś również ze sobą rysunek pieczęci od czarownicy. Tak, zamierzałaś jej poszukać. Z resztą nawet jeśli byś zginęła w świecie demonów to jest szansa, że Ciel to przeżyje. W końcu próbowałaś odzyskać pieczęć czarownicy, a to że jakbyś zginęła w świecie demonów, to już nie była by twoja wina, więc czarownica nie miała by podstaw, by zabijać Ciel'a. Poza tym granatowo-włosy jest chroniony przez Sebastiana. Jest bardzo duża szansa, że jemu się nic nie stanie.

Wyszłaś po cichu z pokoju i zaczęłaś kierować się do wyjścia z rezydencji. Pozostała jeszcze jakaś godzina do obudzenia się wszystkich w rezydencji.

Nagle zatrzymałaś się. Przypomniałaś sobie, że nawet nie myślałaś nad tym, jak w ogóle dostaniesz się do świata demonów. Przecież nawet nie wiesz gdzie to jest. Stałaś tak i nie wiedziałaś co teraz chcesz zrobić. Po chwili zauważyłaś, że stoisz przy drzwiach pokoju Ciel'a. Stanęłaś do nich przodem i patrzyłaś na nie.

- I co ja mam teraz zrobić? - westchnęłaś.

- Panienka [Twoje Imię]? Co panienka o tej porze tutaj robi? - na środku korytarza, niedaleko ciebie zauważyłaś czarnowłosego. Był wyraźnie zdziwiony twoim spotkaniem o tej godzinie.

- Sebastian? - spojrzałam w jego stronę.

- Płakała panienka? Coś się stało?

- Nie - spuściłaś głowę.

Po chwili do głowy przyszedł ci pewien pomysł. Przecież Sebastian jest demonem. Na pewno wie, jak dostać się do ich świata. Było jednak jedno "ale"...przecież czarnowłosy jest kamerdynerem Ciel'a na pewno nie zrobi nic wbrew woli swojego pana.

/Co zaszkodzi spróbować?/- pomyślałaś.

- Sebastianie? Zrobisz wszystko żeby Ciel był bezpieczny. Prawda?

- Tak to chyba oczywiste. - zgodził się demon.

- Wiec musisz mi pomóc.

- Dlaczego? I w niby jaki sposób?

- Wiesz jak dostać się do świata demonów prawda? Musisz mnie tam zabrać.

- Po co? - zdziwił się tym pomysłem czarnowłosy.

- Muszę tam coś załatwić. Jeśli tam nie pójdę Ciel może być w ogromnym niebezpieczeństwie - spojrzałaś poważnym wzrokiem na demona.

- Panicz raczej nie będzie z tego pomysłu zadowolony. Przecież tak bardzo chciał cię szukać. A kiedy się zjawiłaś, zamierzasz znów odejść i to jeszcze w takie miejsce z kąt nie wrócisz - Sebastian podszedł bliżej ciebie.

- Wiem o tym jednak zważywszy na jego bezpieczeństwo.. proszę cię o to.

- Przecież będę w stanie go obronić...

- Ty nie rozumiesz - przerwałaś mu - To co czyha na moją i jego śmierć jest potężniejsze niż myślisz. Nie podda się do puki nie dopnie celu. Jeśli nie pójdę do świata demonów prędzej, czy później zabije mnie, jaki i jego. Jednak jeśli pójdę.. to może ja zginę jednak on ma szanse przeżyć.

- Po co musisz tam pójść?

- Po.... Pieczęć - wyjęłaś karteczkę z narysowanym przedmiotem i pokazałaś ją demonowi.

- Pieczęć króla demonów?!! Po co panience ona?! - zdziwił się czarnowłosy.

- Mi do niczego nie jest potrzebna, ale tej czarownicy, już tak.

- Czarownicy?

- Tej która sprowadziła mnie tu z powrotem... Obiecałam jej, że zdobędę dla niej ten przedmiot. Jeśli tego nie zrobię zabije mnie. Jednak Ciel powiedział, bym się nią nie przejmowała i nie szła do świata demonów. Dziś w nocy czarownica pojawiła się w moim śnie i do naszej umowy dodała też życie Ciel'a. Pokazała mi również co się stanie jeśli nie pójdę po tą pieczęć. - chwyciłaś się za oczy, by powstrzymać łzy.

- Jest aż tak potężna by pokonać demona? - czarnowłosy wyraźnie nadal w to nie wierzył.

- Nie wiem... Wolę jednak nie ryzykować! - spojrzałaś z powrotem na mężczyznę.

Demon spuścił na chwilę głowę, wyraźnie się nad czymś zastanawiając.

- Proszę Sebastianie! - błagałaś.

- Dobrze zabiorę cię tam - zgodził się wreszcie - wyjdźmy na zewnątrz.

Kiedy wyszliście na dwór, oddaliliście się trochę od rezydencji.

- Na szczęście jeszcze jest trochę ciemno - stwierdził demon.

Mężczyzna obrócił się do ciebie przodem i wyciągnął w twoją stronę dłoń. Jego oczy zmieniły kolor...

To było ostatnie co widziałaś, bo niespodziewanie...

C.D.N.

_________________________________________

Hejka!😉❤

Zaskoczeni? Pewnie nie 😂 To jednak nie koniec xD Któż by się podziewał... Brawa dla SakuraSeiko ,bo jako jedyna (która napisała komentarz) zaproponowała, iż to mógł być zdziczały sen i zgadła *brawa*👏😂

Z tego co pamiętam to ktoś tam jeszcze zauważył, że w poprzednim rozdziale, jak Ciel został zabity, to nie pojawił się Sebastian. No to mogło być pewnego rodzaju naprowadzenie na to iż to jest sen xD Poza tym kiedy sen się zaczynał i kończył dałam tam takie "podejrzane" xD gwiazdeczki "***" Nie wiem czy ktoś je z tym skojarzył czy nie, ale oznaczały one właśnie sen (^^)

Dzisiaj nieco dłuższy rozdział z Sebusiem 😂❤

Mam nadzieję, że ktoś się jeszcze cieszy, że to nie koniec 😂😂😂 Bo ta historia już trochę się ciągnie xD

Ciekawe co się stało z Reader na końcu tego rozdziału...

Komentarze zawsze mile widziane!!!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro