Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

2. Jak to się stało?

Perspektywa Ciel'a*

Jest wieczór, godzina 22:55. Siedzę właśnie w moim gabinecie czytając i odpisując na różne listy, które do mnie przyszły. Ostatnio w sumie nic się nie dzieje w Londynie. Oczywiście są różne zabójstwa i obrabowania, ale to ciągłe pomaganie w ich rozwiązaniu naprawdę zaczyna mnie już nudzić. 

Kiedy właśnie czytałem, już następny z kolei przynudzający list od Elizabeth, do mojego pokoju wpadł Sebastian. 

- Coś się stało? - zapytałem zdziwiony

- Paniczu, przed chwilą jedna z służących powiedziała mi, że pod bramą rezydencji leży jakaś dziewczyna. Powiedziała też, że ma dziwne ubranie i jest nieprzytomna. - wyjaśniał mężczyzna. (To byłaś Ty /od aut./)

- Sprawdziłeś to? -zapytałem zainteresowany.

- Tak, to prawda - odpowiedział szatyn.

- A więc zaprowadź mnie w to miejsce - ciekawy jestem co to może być za dziewczyna. Inne ubranie ? hmm...

Sebastian zaprowadził mnie do miejsca w którym leżała to dziewczyna. Na oko buła w takim samym wieku co ja, może o rok młodsza (zmieniłam wiek Ciel ma teraz 16 lat /od aut.) Rzeczywiście miała inne ubranie. Nigdy nikogo nie widziałem tak ubranego. 

(Możecie sobie wybrać co macie na sobie xD /od aut./)

1

2.

3.

4.

- Co z nią zrobić paniczu? - spytał Sebastian ((͡° ͜ʖ ͡°) /od aut/)

- Zabierz ją do rezydencji - odpowiedziałem. Czuję, że ta dziewczyna sprawi, że za niedługo moje życie nie będzie takie nudne.


(Time skip - Rano godzina 9:32)


Perspektywa Reader*

Kiedy w końcu się ocknęłaś poczułaś, że jesteś na miękkim łóżku. Powoli zaczęłaś otwierać oczy. Kiedy zobaczyłaś, że sufit który jest przed twoimi oczami nie jest z Twojego pokoju gwałtownie podniosłaś się do góry. Rozejrzałaś się po pomieszczeniu w którym się znajdowałaś. Ten pokój nie wyglądał w żadnym stopniu jak mieszkanie we współczesnym świecie. Nagle w rogu pokoju pojawił się czarnowłosy mężczyzna, którego miałaś wrażenie, że skądś znałaś. 

- Jak się panience spało? - uśmiechnął się do Ciebie.

- Em... Panience? - zapytałam

- W końcu się obudziłaś - powiedział głos innego mężczyzny wchodzącego do pomieszczenie. 

Otworzyłaś szeroko oczy,bo teraz zdałaś sobie sprawę skąd znałaś te osoby. Były to postacie z anime którego ostatnio opis czytałaś. 

- Emm? J-jak to możliwe? - zapytałaś pół-głosem samą siebie.

- Co takiego? - zapytał ciekawy chłopak z opaską na oku - Kim jesteś i jak się znalazłaś pod bramą mojej rezydencji?

- Rezydencji?! - zapytałaś - Jak ja się tu znalazłam ? Przecież to nie możliwe, żebym przeniosła się do innego świata! - pytałaś samą siebie.

- "Innego świata"? - powtórzył zdziwiony chłopak.

Wtedy zdałaś sobie sprawę co teraz ONI muszą sobie myśleć o tobie. Nagla pojawia się dziewczyna ubrana inaczej i mówiąca o innych światach. Po prostu wariatka.

- Emm... Posłuchajcie. J-ja nie wiem jak to się stało i wie, że to co teraz będzie dziwne ale ja jestem z innego świata. Nie wiem jak wam to wytłumaczyć, ale wy jesteście w moim świecie taką jakby bajką, o której trochę przeczytałam. Ty jesteś Ciel, a on to... Emm... Sebastian - ciągnęłaś przypominając sobie opis tego anime - Pod tą opaską masz znak kontaktu z... demonem, czyli z nim - pokazałaś na Sebastiana - Wiem, że teraz brzmię jak wariatka, ale to wszystko prawda, a z resztą popatrzcie na moje ubrania. Nie są... 

- Podejrzewałem, że nie jesteś z naszego świata - przerwał Ci zdziwiony Ciel - Nigdy nie widziałem dziewczyny tak ubranej, a po drugie nigdy nie widziałem takiego medalionu - pokazał Ci rękę w której trzymał wisiorek od twojej przyjaciółki. - Trzymałaś go w ręce jak cię znaleźliśmy - podał Ci go

- Dziękuję. Emm nie uważacie mnie za wariatkę? - pytałaś.

- Nie. Czyli jak to mówiłaś... Znasz nas z jakiejś bajki w Twoim świecie? - pytał

-T-tak - odpowiedziałaś

- Interesujące - powiedział do siebie Ciel - w szafie są jakieś ubrania. Przebież się i przyjdź do mojego gabinetu. Wszystko mi opowiesz. - Razem z Sebastianem chłopak wyszedł z pokoju.

 Ty wstałaś i podeszłaś do szafy. Były tak jakieś sukienki, które idealnie pasowały do tego świata. Ubrałaś jakąś i zapięłaś na szyję wisiorek od twojej przyjaciółki. W myślach męczyło cię tyle pytań, między innymi: Jak się tu przeniosłaś? Dlaczego tu jesteś? I czy uda ci się wrócić?


C.D.N.

___________________________________________

Hejka!!! 

Mam nadzieję, że się podobało. 

Próbowałam jakoś wybrnąć z tego rozdziału by było napisane z sensem xD

Komentarz zawsze mile widziany (^^)


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro